W półfinale zespół z województwa opolskiego pokonał Aluron Virtu Wartę Zawiercie. Finał odbędzie się w niedzielę o godz. 14:45. ZAKSA zagra ze zwycięzcą drugiego półfinału, w którym ONICO Warszawa zmierzy się z Jastrzębskim Węglem.
- Wiedzieliśmy, że Warta będzie mocno zagrywała i że w końcu nastąpi moment, w którym ta zagrywka będzie im wychodzić i ciężko będzie się temu przeciwstawić. Tak też było. Seria Kamila Semeniuka w trzecim secie wybiła nas z rytmu i przegraliśmy. Natomiast pozostałe serwisy potrafiliśmy utrzymać w grze, potrafiliśmy mądrze grać, bez większej liczby błędów - ocenił przyjmujący Aleksander Śliwka.
Dla gracza zespołu z Kędzierzyna-Koźla zawody rozgrywane na Dolnym Śląsku są szczególne, bowiem pierwsze siatkarskie kroki stawiał w Spartakusie Jawor.
- Turniej już od paru lat organizowany jest we Wrocławiu, ale wiadomo, że przyjeżdża tutaj więcej kibiców z moich rodzinnych stron wspierać mnie i moją drużynę. Z tego bardzo się cieszę. Szkoda, że bilety na jutrzejszy mecz są już wyprzedane, bo nie wiem jak to zrobię, żeby oni wszyscy przyjechali, ale postaram się coś zrobić - dodał Śliwka.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:1 (25:19; 25:20; 20:25; 25:17)
ZAKSA: Kaczmarek (19), Toniutti (2), Wiśniewski (9), Bieniek (12), Śliwka (12), Szymura (7), Zatorski (L) oraz Koppers (5), Stępień, Kalembka, Sacharewicz, Walczak; trener Andrea Gardini
Warta: Waliński (11), Rejno (6), Ferreira (8), Gawryszewski (4), Bociek (21), Masny, Koga (L) oraz Dosanjh, Malinowski, Semeniuk (5), Kania, Żuk (2), Swodczyk (1); trener Mark Lebedew