Łukasz Sapela - 6
Na stałym dobrym poziomie. Trudno mieć pretensje o nieobroniony rzut karny. Nieźle grał nogami, momentami jak ostatni stoper, ale była też chwila, w której przysporzył sympatyków Miedzi o szybsze bicie serca.
Frank Adu Kwame - 7
Jeśli Miedź jest już jedną nogą w ekstraklasie, to Adu Kwame jest gotowy na 20 lipca. Popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, szczególnie, gdy dogonił będącego kilka metrów przed nim Grzegorza Bonina i jak gdyby nigdy nic odebrał mu piłkę.
Tomislav Bożić - 6
Stały dobry poziom, ale przyzwyczaił do częstszych zagrań rozpoczynających akcje zielono-niebiesko-czerwonych.
Jonathan de Amo - 6
Dominik Nowak zapowiadał, że Miedź jedzie do Łęcznej na wojnę i niestety skończyło się z jednym rannym. Zszedł z kontuzją w 78 minucie. Do tego momentu nie można było mieć do niego żadnych zastrzeżeń.
Grzegorz Bartczak - 6
Niezły występ, włączał się do ataków legniczan. Gwarantuje stały dobry poziom zarówno w akcjach obronnych, jak i zaczepnych.
Adrian Purzycki - 6
Sprokurował rzut karny, ale poza tą sytuacją nie dał większych powodów do krytyki. W 70 minucie zmieniony przez Przemysława Mystkowskiego.
Rafał Augustyniak - 7
Wciąż w znakomitej formie. W 10 minucie otworzył Marquitosowi drogę do bramki Górnika, ale Hiszpan się zawahał. Groźnie główkował. Dobry w defensywie i w ofensywie.
Marquitos - 7
Niekwestionowana postać meczu. Aktywny przez 90 minut, groźnie uderzał. Robił wielkie zamieszanie w szeregach obronnych rywali. Kibice Górnika przecierali oczy, czy to ten sam Marquitos, który występował w zielono-czarnych barwach. Do wyższej oceny zabrakło tylko trafienia do siatki rywala.
Omar Santana - 7
Znakomite spotkanie w wykonaniu Hiszpana. Lekki jak piórko w swoich dryblingach, rozprowadzał piłki w środkowej strefie. Brakuje mu tylko celnych strzałów na bramkę i zdobywanych goli.
Wojciech Łobodziński - 6
Szarpał, próbował jak zawsze. Czasem za bardzo chciał, jak w 66 minucie, gdy skończyło się żółtą kartą. W 83 minucie zmieniony przez Mladena Bartulovicia.
Mateusz Piątkowski - 7
Zrobił co do niego należało, zdobywając bramkę dającą punkt, po mocnym i pewnym uderzeniu z prawej strony pola karnego. Po nieco ponad dwudziestu minutach gry ośmieszył obrońców gospodarzy, mijając ich jak tyczki, ale zabrakło wykończenia. Dobry występ.
Przemysław Mystkowski - 6
Pojawił się na boisku w 70 minucie w miejsce Adriana Purzyckiego. Godnie zastąpił na boisku Wojciecha Łobodzińskiego.
Kornel Osyra - niesklasyfikowany
Wszedł na boisko w 82 minucie za kontuzjowanego Jonathana de Amo. Grał zbyt krotko, by wystawić mu ocenę.
Mladen Bartulović - niesklasyfikowany
W 83 minucie zastąpił Wojciecha Łobodzińskiego. Grał zbyt krótko, aby ocenić jego występ.