Z tymi „małymi ojczyznami”, to rzeczywiście nie wiadomo, o co chodzi. Zaś co do głównej tezy, to trzeba uczciwie przyznać posłance rację. Tak, Konstytucja zbliżała Polskę do ówczesnych standardów Europy Zachodniej.
„Ale brednie, przecież wtedy na zachodzie to panował absolutyzm, a my tutaj jako pierwsi, Konstytucję…”
Zgadza się. Europa Zachodnia to były monarchie absolutne, a Konstytucja 3 Maja stanowiła krok właśnie w tę stronę. Dokument znosił główne zasady demokracji szlacheckiej (Liberum Veto) i ustanawiał silną pozycję Króla i rządu. W miejsce monarchii elekcyjnej wprowadzał dziedziczność tronu. Czyli to, co było w Europie Zachodniej. Sami przeciwnicy Konstytucji tak właśnie ją krytykowali: jako odrzucenie polskich tradycji ustrojowych i wprowadzanie tylnimi drzwiami zachodniego absolutyzmu.
Wiem, że to może brzmieć jak herezje. Kto mi nie wierzy, sam może sprawdzić. Jestem wyjątkowo spokojny o wynik takiej konfrontacji. Jedyne czego się obawiam, to że dla niektórych może być naprawdę trudno przyjąć do wiadomości, że dokument wygląda inaczej niż wynikałoby to z rocznicowych laudacji wygłaszanych przez naszych polityków. Siła przyzwyczajenia to jednak siła…
Cała ta sprawa pokazuje przy okazji, jak karkołomne są próby przenoszenia ówczesnej sytuacji politycznej na obecną, choć obie strony na siłę próbują to robić.
Prawo i Sprawiedliwość próbuje na przykład wpisać Platformę w tradycję targowiczan. Pewne podobieństwo oczywiście istnieje: obie strony w sytuacji trudnej powołały się na pomoc z zewnątrz. PO, Nowoczesna i KOD robią to jednak z pozycji „postępowo-europejskich”. Targowiczanie zaś pod tym względem przypominali PiS, ponieważ ich motywem była obrona Polski i jej tradycji przed przyjmowaniem „liberalnych nowinek” z Zachodu.
Wracam jednak do głównego wątku. To nie posłanka Kinga Gajewska popisała się brakiem wiedzy, ale ci, którzy się z niej tak ochoczo stadnie wyśmiewali. Podejrzewam, że tekstu Konstytucji 3 Maja w życiu nie widzieli na oczy. Nie wiem dlaczego posłanka zaczęła się wycofywać zamiast trzymać się swego zdania, szczególnie że miała tu rację. Twórcy Konstytucji mieli zamiar upodobnić Polskę do krajów Europy Zachodniej.
Czy to dobrze czy źle, to Czytelnik już może sam ocenić. Ja jedynie przypominam jak było.