Początek spotkania potoczył się tak, jak można się było tego spodziewać, czyli od wzajemnego badania się obu zespołów. Widać było po piłkarzach Ryszarda Kuźmy, że potrzebują jeszcze zgrania. W początkowych fragmentach gry lepsze wrażenie sprawiali bowiem goście, którzy w 13 minucie byli bliscy objęcia prowadzenia. Uderzenie znajdującego się w polu karnym Tomasza Mikołajczaka zatrzymało się jednak na poprzeczce.
W 18 minucie Chojniczanka stworzyła sobie kolejną dobrą okazję, ale obronną ręką wyszedł z niej Mateusz Lis. Cztery minuty później Zawistowski w niezłej sytuacji trafił w golkipera gospodarzy. W 28 minucie dobrą piłkę otrzymał biegnący po skrzydle Labukas, jednak nie zdołał jej opanować, gdyż niezgodnie z przepisami powstrzymywał go Marcin Biernat. Dwie minuty później nic już nie zdołało powstrzymać Miedzi przed zdobyciem bramki. Idealne dośrodkowanie Łukasza Garguły głową wykorzystał Błażej Telichowski.
W 32 minucie z dobrej strony pokazał się Trifonov, znakomitym wślizgiem w polu karnym wybijając piłkę spod nóg Wojciecha Lisowskiego. Minutę później wychodzący sam na sam Ilków-Gołąb otrzymał znakomite podanie od Garguły. Niestety dla Miedzi szybciej do piłki dopadł golkiper gości. W 35 minucie Mikołajczak uderzył niecelnie w dobrej sytuacji. Miedź odpowiedziała trzy minuty później strzałem Garguły, jednak był on za słaby, by zagrozić Dominikowi Hładunowi. W 43 minucie fatalnie zakończyła się dla gospodarzy chwila nieuwagi w defensywie. Wrzutkę w pole karne Kosakiewicza na bramkę zamienił Maciej Rogalski, doprowadzając tym samym do wyrównania.
Po przerwie legniczanie zaczęli najgorzej jak mogli, bowiem od utraty bramki. Na prowadzenie w 47 minucie wyprowadził gości strzałem głową Piotr Kieruzel. Minutę później po doskonałym dośrodkowaniu Łukasza Garguły z rzutu wolnego strzelał Labukas, ale Hładun obronił. W 52 minucie po kolejnym znakomitym dośrodkowaniu byłego gracza krakowskiej Wisły golkiper gości był bez szans. Do wyrównania uderzeniem głową doprowadził Michał Ilków-Gołąb.
W 58 minucie z lewej strony strzelał Lisowski, a Lis wybił na rzut rożny. Chwilę później Miedź grała już z przewagą jednego gracza, bowiem Rafał Grzelak za brutalny faul na Adrianie Łuszkiewiczu otrzymał czerwony kartonik. W 82 minucie Ilków-Gołąb mógł wyprowadzić Miedź na prowadzenie, ale z około 10 metrów uderzył obok bramki. W doliczonym czasie zza linii pola karnego strzelał Garuch, ale piłka po jego uderzeniu poszybowała nad poprzeczką. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.
Miedź Legnica – Chojniczanka Chojnice 2:2 (1:1)
Bramki: Telichowski (30.), Ilków-Gołąb (52.) – Rogalski (43.), Kieruzel (47.)
Żółte kartki: Kakoko (17.), Gancarczyk (42.), Garguła (55.), Ilków-Gołąb (75.) – Kieruzel (15.), Biernat (28.), Mikołajczak (70.)
Czerwona kartka: Grzelak (59.)
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)
Asystenci: Marek Arys, Adam Kupsik
Sędzia techniczny: Sebastian Tarnowski
Widzów: 2100
Miedź: Lis – Bartczak (63. Garuch), Stasiak, Telichowski, Trifonov, Łuszkiewicz, Kakoko, Ilków-Gołąb, Garguła, Labukas (71. Ślusarski), Gancarczyk (87. Feruga); trener Ryszard Kuźma
Chojniczanka: Hładun – T. Lisowski (80. Garbacik), Biernat, Kieruzel, Bartoszewicz, Grzelak, Zawistowski, Mikołajczak (85. Mrozik), W. Lisowski, Rogalski (70. Niedziela), Kosakiewicz; trener Mariusz Pawlak