Na wstępie posłanka przedstawiła to, do czego oczami rzecznik PiS, doprowadziły rządy Donalda Tuska i Ewy Kopacz. - Osiem lat Platforma Obywatelska razem z PSL-em miała czas na to, aby pokazać, jak jest to w haśle pani premier Ewy Kopacz: słucham, rozumiem, pomagam. Ani nie słuchali, ani nie rozumieli, ani tym bardziej nie pomagali, bo to widać. Rosnące bezrobocie, eksodus młodych ludzi, brak pracy, wyludnione miasta, zamykane zakłady pracy, puste sklepy. To jest dzisiejsza rzeczywistość. Do tego dochodzą problemy z górnictwem, problem ze słynnymi dopalaczami, czyli narkotykami, a teraz pani Kopacz jeździ po całej Polsce i obiecuje wszystko, co tylko kto by chciał. – diagnozowała sytuację państwa pod rządami koalicji PO-PSL poseł Witek.
Dopalacze
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości odniosła się również do głośnej w ostatnich dniach sprawy tzw. dopalaczy. Elżbieta Witek podkreślała, że jest zdecydowanie przeciwna legalizacji jakichkolwiek narkotyków.
- Samo nazwanie tych narkotyków dopalaczami pozwoliło myśleć młodym ludziom, że to jest coś innego niż narkotyki. To jest zasadniczy błąd, bo to są narkotyki. Jeszcze bardziej szkodliwe niż te, które znamy, dlatego, że w tych dopalaczach bez przerwy zmienia się skład chemiczny i nie wiadomo jak to leczyć, bo nie wiadomo jakie świństwo tam jest. Po drugie jestem zdecydowanie przeciwna legalizacji jakiegokolwiek narkotyku. To jest zło, a młodzi ludzie uzależniają się bardzo szybko. Natomiast w kwestii leczniczej marihuany powinni wypowiedzieć się specjaliści, lekarze. Taki produkt powinien być zbadany, dokładnie przetestowany, powinien mieć certyfikat tak jak każdy inny lek dopuszczony do apteki. Jeżeli tak będzie, jeżeli to będzie wystawiał lekarz na receptę i będzie to pomagało, mogłoby mieć zastosowanie. – mówiła rzecznik PiS-u.
Podatek od kopalin
Posłanka zabrała głos także w sprawie podatku od wydobycia niektórych kopalin. Ta kwestia jest szczególnie ważna dla mieszkańców dolnośląskiego Zagłębia Miedziowego. Zdaniem wielu ustawa wprowadzona przez rząd Platformy jest bardzo szkodliwa dla polskiego górnictwa miedziowego.
- Podatek miedziowy nie może być w takiej formie jak w tej chwili, bo on drenuje KGHM. Wiem, że rentowność kopalń Polkowic-Sieroszowic, Rudnej i Lubin drastycznie spada. W tej sprawie będziemy zabierać głos. – podkreślała Elżbieta Witek.
Kukiz
Poseł Witek mówiła również o ewentualnych rozmowach koalicyjnych z ugrupowaniem Pawła Kukiza, po jesiennych wyborach parlamentarnych. - Szanujemy poglądy pana Pawła Kukiza. Na pewno będziemy zabiegać o elektorat Pawła Kukiza, dlatego, że są to ludzie, którzy obecny system władzy zaproponowany przez Platformę i PSL nie tylko, że krytykują, ale i pokazują, że jest on fatalny i trzeba go zmienić. Zgadzają się z naszą oceną obecnego systemu. Jeśli będzie pole do współpracy z panem Pawłem Kukizem, a jest, to oczywiście, że możemy rozmawiać. Zresztą z tego co wiem, on również takie pole do rozmów z nami widzi. – stwierdziła.
Referendum
Poseł Elżbieta Witek wyjaśniła też stanowisko Prawa i Sprawiedliwości wobec zwołanego przez prezydenta Bronisława Komorowskiego na 6 września referendum. Wypowiedziała się też na temat poszczególnych pytań.
- One nie tylko są nieprecyzyjne, ale są niekonstytucyjne. Niekonstytucyjne jest np. pytanie o JOW-y, czyli jednomandatowe okręgi wyborcze, ponieważ w konstytucji jest zapis, że u nas wybory do Sejmu są proporcjonalne. Tego nikt nie zmienił i referendum nie może zmienić konstytucji. Pytanie, które mówi, że w przypadku rozbieżności między urzędem podatkowym a podatnikiem zawsze rozstrzyga się spór na korzyść podatnika jest już nieaktualne. Myśmy to przegłosowali na ostatnim posiedzeniu Sejmu, w związku z tym to pytanie jest już nieaktualne. – mówiła rzecznik PiS-u, omawiając również propozycję swojej partii, dotyczącą rozszerzenia zakresu referendum.
- Nasze pytania są bardzo aktualne i niezwykle ważne z wielu punktów widzenia. Naszymi pytaniami obywatele są najbardziej zainteresowani, bo one dotyczą kwestii wolnego wyboru czy chcę iść na emeryturę tak jak to było przed zmianą, czy chcę pracować dłużej, drugie pytanie dotyczy sześciolatków i trzecie pytanie o prywatyzację lasów państwowych. W przypadku tych pytań zebrano około sześciu milionów podpisów. To jest mandat społeczny. Jeśli już to referendum jest ogłoszone i ma kosztować sto milionów złotych, to niech przy tym referendum prezydent dokona zmiany i dołoży pytania, tym bardziej, że mówi o wycofaniu nieaktualnego pytania, czym potwierdza, że może to zmienić.
Spotkania z ludźmi
- Myśmy przez wszystkie te lata kiedy byliśmy w opozycji, co jest naprawdę rzadkością, stworzyliśmy mocne struktury. Mamy prezydenta, to też jest oznaka naszej ciężkiej pracy. Mamy program jako jedyni. W tym roku mieliśmy trzydniowy kongres programowy w Katowicach, gdzie pokazaliśmy już zmodyfikowany program zjednoczonej prawicy i z tym programem jeździmy i spotykamy się z ludźmi, tak by pod koniec kampanii pokazać program Prawa i Sprawiedliwości i zjednoczonej prawicy jako ten, który będzie do realizacji. Mamy kandydata na premiera. Objazd po całym kraju rozpoczął prezes Jarosław Kaczyński, który był w Lubinie, Legnicy, Jeleniej Górze, Głogowie czy Wrocławiu. Jeździło kierownictwo partii. W ramach tego objazdu, jako członek kierownictwa w Jaworze była Beata Szydło. Potem jeździł Andrzej Duda, a teraz Beata Szydło jeździ jako kandydatka na premiera. Nasi parlamentarzyści spotykają się z ludźmi, ciągle jesteśmy wśród ludzi. My umiemy z ludźmi rozmawiać. – zauważała poseł Witek.
Jednocześnie rzecznik Prawa i Sprawiedliwości odniosła się do ostatnich spotkań z wyborcami premier Ewy Kopacz. - Czasami jest mi szkoda Ewy Kopacz i jako kobiety i jako premiera, bo urząd premiera wymaga pewnej godności. Nie można zaglądać komuś do kotleta i rozmawiać o jajecznicy, dlatego, że to umniejsza znaczenie tego urzędu. Tak się dzieje, bo nagle po ośmiu latach Platforma zachciała być wśród ludzi, ale zapomniała o czym się z ludźmi rozmawia. Kierowanie ruchem czy też rozmowa o jajecznicy albo o kotlecie jest trochę infantylne. My rozmawiamy o poważnych sprawach. – dodawała Elżbieta Witek.
Duda w Jaworze
Dowiedzieliśmy się też, które z dolnośląskich miast z pewnością odwiedzi nowy prezydent w trakcie rozpoczynającej się 6 sierpnia kadencji. - Na pewno Andrzej Duda przyjedzie do Jawora. Powiedział to niepytany przez nikogo, dlatego, że był wtedy w ekipie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który miał do Jawora przyjechać. Dlatego to zapamiętał. Na pewno przyjedzie. – zapowiadała posłanka.
System edukacyjny
Rzecznik partii zapowiedziała też, że Prawo i Sprawiedliwość, w przypadku wyborczego zwycięstwa dokona gruntownej reformy systemu edukacyjnego przywracając ośmioklasową szkołę podstawową, co od lat postulowane jest przez wiele środowisk.
- Będzie to szkoła powszechna, która będzie się składała z dwóch etapów. Etap pierwszy podstawowy to klasy 1-4. Chcielibyśmy, żeby on był w osobnym budynku, żeby te młodsze dzieci były same, albo tam gdzie nie ma takiej możliwości, w jednej szkole, ale oddzielony. Drugi etap, klasy 5-8, w tej samej szkole, ci sami nauczyciele. Szkoła ośmioletnia, ale dwuetapowa. Czteroletnie liceum z maturą inną niż ta, która jest w tej chwili, pięcioletnie technikum i kształcenie ustawiczne, żeby na każdym etapie ktoś kto skończył szkołę zawodową mógł przystąpić do matury. – mówiła Elżbieta Witek.
Zmianie miałby ulec też program nauczania. - Wracamy do matury, która ma uczyć krytycznego myślenia, samodzielnego wyciągania wniosków i ich formułowania, uczenia samodzielnego myślenia, bo testy niczego nie uczą. Wraca wychowanie patriotyczne i wychowanie w ogóle. Wychowawca będzie miał szczególną rolę, będzie miał wyższy dodatek, ale nie może to być kontakt raz w tygodniu godzinę. Niech to będzie codziennie na piętnaście minut. Sprawdza, czy uczeń ma książki, czy jest przygotowany, czy jest w szkole, czy czegoś mu nie brakuje. Żeby to był kontakt codzienny. Nauczyciel będzie miał status funkcjonariusza publicznego, czyli będzie chroniony prawem w czasie i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Jeżeli oddaję dziecko do szkoły, to oddaję je w ręce fachowców. Nie może być tak, że nauczyciel w szkole sobie, a rodzic podważa to co nauczyciel mówi. W szkole musi być dyscyplina, porządek i zasady. – kończyła poseł Witek.
