Goście na prowadzenie wyszli w 16 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sebastiana Szymańskiego gola uderzeniem głową zdobył Jarosław Niezgoda. Zagłębie też miało swoje szanse w pierwszej odsłonie. W 25 minucie Bartosz Kopacz strzelał głową minimalnie nad bramką, a w 45 minucie Filip Jagiełło niecelnie.
Tuż po wznowieniu wyrównał pozyskany zimą Jakub Mares, wykorzystując dośrodkowanie z lewej strony. W 47 minucie Krzysztof Mączyński uderzył na bramkę Leciejewskiego, a piłka po rykoszecie minimalnie minęła bramkę Leciejewskiego. Z kolei w 50 minucie przed utratą gola uratował warszawian Arkadiusz Malarz, broniąc strzał Czerwińskiego i dobitkę Jagiełły.
Na ponowne prowadzenie wyprowadził Legię w 67 minucie Niezgoda, umieszczając futbolówkę w siatce strzałem zza pola karnego przy słupku. Największe emocje towarzyszyły jednak końcówce spotkania.
Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry ręką w polu karnym zagrał Michał Pazdan. Po weryfikacji wideo arbiter wskazał na wapno, a pewnym wykonawcą okazał się Mares. Czech w debiucie w LOTTO Ekstraklasie zaliczył dwa trafienia i mógł być bohaterem Zagłębia. Mógł, ale w 96 minucie po pojedynku Eduardo z Leciejewski sędzia główny ponownie wskazał na jedenasty metr. Tym razem pod bramką lubinian. Zwycięstwo Legii dał powracający po kontuzji Miroslav Radović.
KGHM Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 2:3 (0:1)
Bramki: Mares (46, 90-k.) - Niezgoda (16, 67), Radović (90+7-k.)
Żółte kartki: Balić (12), Janus (64), Guldan (66), Leciejewski (90+6) - Malarz (41), Hlousek (54), Antolić (57)
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
Widzów: 9 655
Zagłębie: Leciejewski - Czerwiński, Kopacz, Guldan, Balić, Jagiełło, Matuszczyk, Kubicki (76. Żyra), Janoszka (46. Janus), Mares, Pawłowski (68. Moneta); trener Mariusz Lewandowski
Legia: Malarz - Jędrzejczyk, Remy, Pazdan, Hlousek, Mączyński, Philipps, Antolić, Szymański (46. Eduardo), Niezgoda (86. Radović), Hamalainen (90. Kucharczyk); trener Romeo Jozak