Lider LOTTO Ekstraklasy od początku meczu dał jasny sygnał, że nie zamierza we Wrocławiu skupiać się na obronie. Po nieco ponad sześćdziesięciu sekundach do pierwszej interwencji zmuszony został Jakub Wrąbel, wybijający piłkę na rzut rożny.
Piłkarze Śląska szybko odpowiedzieli jeszcze groźniej. W 6. minucie nieznacznie niecelny strzał z dystansu oddał Robert Pich. Dwie minuty później uderzał Arkadiusz Piech, a Matus Putnocky ratował swój zespół wybiciem futbolówki za linię bramkową.
W 15. minucie strzałem z prawej strony tuż zza lini pola karnego próbował zaskoczyć golkipera WKS-u Darko Jevtić. Chwilę później efektowną przewrotką, ale nad poprzeczką, odpowiedział Piech, a Śląsk dalej atakował. W 24. minucie ładnie z rzutu wolnego uderzał Marcin Robak, ale skończyło się tylko na rzucie rożnym, po którym znów było groźnie.
Chwilę później poznaniacy nie mieli już tyle szczęścia. Robert Pich strzałem z lewej strony pola karnego pewnie wpakował piłkę do siatki, po przedłużonym dograniu z prawej flanki. W 29. minucie Pich znów uderzał z lewej strony, ale tym razem wyraźnie obok bramki.
Tuż przed przerwą do szatni odesłany został szkoleniowiec zespołu z Poznania.Co mocno zdeprymowało gości. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w polu karnym Lecha sfaulowany został Jakub Kosecki, a pewnym egzekutorem okazał się Marcin Robak, który skarcił swój były zespół. Po tym trafieniu arbiter zakończył pierwszą część meczu.
W pierwszym kwadransie drugiej odsłony działo się zdecydowanie mniej niż na początku spotkania. Mający korzystny wynik Śląsk rozsądnie dysponował siłami. Z kolei ataki "Kolejorza" były dość nieporadne, a przynajmniej nie przynosiły większego zagrożenia.
W 71. minucie z dystansu próbował zaskoczyć golkipera niebiesko-białych Pich, ale uderzył niecelnie. Trzy minuty później z lewej strony pola karnego strzelał Riera. Wynik już się nie zmienił. Śląsk pozostaje niepokonany na własnym boisku i zbliża się do ligowego szczytu!
Śląsk Wrocław - Lech Poznań 2:0 (1:0)
Bramki: Pich (25), Robak (45+5)
Żółte kartki: Robak (21), Riera (32), Chrapek (37), Kosecki (87) - Situm (48), Dilaver (60), Makuszewski (75)
Sędziował: Paweł Gil (Lublin)
Asystenci: Konrad Sapela, Marcin Borkowski
Widzów: 22 075
Śląsk: Wrąbel - Pawelec, Celeban, Tarasovs, Cotra, Chrapek (79. Srnić), Riera, Kosecki, Pich, Piech (69. Vacek), Robak (89. Madej); trener Jan Urban
Lech: Putnocky - Dilaver, Nielsen (61. Barkroth), Janicki, Situm, Tetteh, Trałka, Jevtić (78. Radut), Makuszewski, Majewski, Gytkjaer (46. Nielsen); trener Nenad Bjelica