Rządowy program MdM cieszy się ogromną popularnością. Od kiedy zaczął obowiązywać, przyznawane transze na dany rok rozchodzą się w kilka miesięcy. Środki przewidziane na rok 2017 skończyły się po miesiącu od ich uruchomienia.
- Do tej pory obowiązywała 5% rezerwa bezpieczeństwa - wyjaśnia Piotr Kijanka, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Grupie Deweloperskiej Geo.
- Co oznacza, że beneficjentom oddawano jedynie 95% budżetu przeznaczonego na konkretny rok. Dzięki nowym regulacjom, banki będą przyjmować wnioski do momentu wyczerpania środków - dodaje.
Ponadto rząd planuje kolejną ważną zmianę. Zgodnie z dotychczasowymi zasadami, na poczet każdego wniosku rezerwowano kwotę, jaka mogła zostać przyznana. Jeżeli wniosek nie został pozytywnie rozpatrzony albo wnioskodawca rozmyślił się, pula przepadała i nie mogła zostać przyznana komuś innemu. W ten sposób bez pokrycia pozostawało ok. 30 mln zł. Nowa ustawa miałaby zmienić ten proces i umożliwić wykorzystanie przeznaczonych środków w 100%.
Zmiany w programie oznaczają, że w 2017 r. zostanie odmrożonych blisko 69 mln zł, natomiast w 2018 r. – ponad 38 mln złotych. Taki budżet, przy założeniu, że średnia wartość pojedynczej dopłaty wynosi 25,8 tys. złotych, pozwoli na zakup 2,7 tys. mieszkań jeszcze w tym roku, a w przyszłym kolejne 1,5 tysiąca.
Pamiętajmy jednak, żeby spieszyć się z decyzją. Kiedy w styczniu b.r. uruchomiono nową pulę środków na MdM, liczba złożonych wniosków spowodowała, że w ciągu 2 dni z dostępnej kasy ubyło 122 mln złotych. Dodatkowe środki mogą więc zostać wykorzystane już w pierwszym dniu. Nowelizacja ma wejść w życie 1 sierpnia.
