Pojedynek w Lubinie miał dać trenerowi Adamowi Buczkowi odpowiedź na pytanie, kto wiosną będzie grał przy Kopalnianej. Na murawie pojawiło się kilku nowych graczy, którzy chcieliby w II rundzie bronić barw KS-u.
Pierwsze minuty meczu należały do zielono-czarnych, którzy stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Jako pierwszy do siatki trafił Mikołaj Ptak i polkowiczanie prowadzili 1:0. Chwilę później dogodnej sytuacji do podwyższenia wyniku nie wykorzystał zawodnik testowany, który z 5 metrów nie trafił do bramki miejscowych.
Kilka minut później arbiter za zagranie piłki ręką w polu karnym KS-u podyktował jedenastkę wykorzystaną przez Zagłębie. Po starcie gola podopieczni trenera Buczka rzucili się do ataku. W 35 min. obrońca gospodarzy faulował w polu karnym piłkarza KGHM ZANAM. Pomimo wyraźnej sygnalizacji arbitra bocznego, główny uznał, że przewinienia nie było. Nie minęło kilka minut, a ponownie negatywnym bohaterem spotkania był sędzia, który nie odgwizdał karnego po wyraźnym zagraniu piłki ręką w polu karnym przez gracza Zagłębia. Po 45 miutach. było 1:1.
W drugiej odsłonie podopieczni trenera Andrzeja Turkowskiego podwyższyli na 2:1. Odpowiedzią był gol z karnego Dawid Wacławczyk. Do końca meczu gracze KS-u dążyli do zmiany wyniku, ale zabrakło czasu i mecz zakończył się remisem 2:2.
Zagłębie II Lubin - KS Polkowice 2:2 (1:1)
KGHM ZANAM Polkowice:
I połowa: Primel (Furtak) – Szymik, Ptak, Wacławczyk, Azikiewicz, Fryzowicz, Konefał, Galas, zawodnik testowany, Kobiela, zawodnik testowany
II połowa: Furtak (Kopaniecki) – Karpiński, zawodnik testowany, Wacławczyk, Ptak (Zawadzki), Famulski, Kasiński, Fryzowicz (zawodnik testowany), Surożyński, zawodnik testowany, Wojciechowski