A kupują dlatego, że jest tańsza. A tańsza jest dlatego, że VAT w Polsce jest niższy.
Na Litwie stawka VAT na produkty spożywcze wynosi 21%, tymczasem u nas 8%. Sejm Litwy wstępnie zaakceptował już obniżkę podatku do 5% na mięso i ryby. Możliwe, że nowa niższa stawka obejmie również warzywa, chleb, mąkę i produkty mleczne, jednak na razie jest to tylko propozycja.
Litwini mieszkający blisko granicy od lat zaopatrują się w Polsce i tym samym płacą podatki Rzeczpospolitej Polsce, a nie Republice Litewskiej. Rząd oczekuje, że po obniżeniu podatku towary potanieją i Litwini przestaną wyjeżdżać do nas na zakupy.
Sytuacja stanowi przykład „konkurencji podatkowej”. Polega ona na tym, że dane państwo obniża podatki, aby skłonić ludzi do ich płacenia właśnie temu państwu, a nie innym. Konkurencja może polegać nie tylko na obniżaniu VAT albo akcyz, ale też podatków dochodowych. Wówczas rząd liczy na to, że przedsiębiorcy będą rejestrować firmy w kraju z niższymi podatkami.
Zjawisko konkurencji podatkowej mogłaby również wykorzystać Polska. Obecnie wiele produktów codziennego użytku jest objęte 23% podatkiem VAT. Jego obniżka nie tylko zmniejszyłaby Koszty życia Polaków, ale też umożliwiła rozwój handlu przygranicznego. Budżet RP byłby wówczas w większym stopniu zasilany przez konsumentów zza granicy.