W obchodach wzięli udział m.in. przedstawiciele władz wojewódzkich, Instytutu Pamięci Narodowej, Stowarzyszenia Rodzina Katyńska oraz służb mundurowych.
Obchody rozpoczęły się od mszy świętej w Kościele Garnizonowym pw. św. Elżbiety. Następnie pod pomnikiem Ofiar Zbrodni Katyńskiej odczytano apel pamięci, złożono kwiaty i zapalono znicze.
Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń w wystąpieniu przypominał, że śmierć ponad 21 tys. polskich obywateli była skutkiem decyzji podjętych przez najwyższe władze ZSRR. „Zamordowano przedstawicieli elity II RP; byli wśród nich przedstawiciele Wojska Polskiego, policji i innych służb, urzędnicy państwowi, naukowcy, lekarze, inżynierowie, prawnicy czy nauczyciele. Zostali zabici strzałem w tył głowy i pochowani w masowych, bezimiennych grobach” – mówił wojewoda.
Dodał, że dziś, kiedy toczy się wojna w Ukrainie i przy dezinformacji rosyjskich służb, kluczowa jest prawda. „Pamiętajmy o niej, budując współczesny świat. (…) Pamięć o przeszłości kształtuje naszą przyszłość” – powiedział wojewoda.
Dyrektor Oddziału IPN we Wrocławiu dr Kamil Dworczek podkreślił, że w Katyniu zamordowano 18 generałów, 350 pułkowników i podpułkowników oraz tysiące oficerów niższych rang. „Ponad 900 lekarzy i farmaceutów, 1040 nauczycieli, 107 naukowców, ponad 700 prawników, 6 tys. funkcjonariuszy policji oraz innych formacji mundurowych, kilkudziesięciu duchownych, ponad 700 inżynierów, artystów, sportowców i dziennikarzy” – wyliczał dyrektor wrocławskiego IPN. Dodał, że odpowiedzialnych za tę zbrodnię nigdy nie osądzono.
Do zbrodni katyńskiej, w wyniku której zamordowano ok. 22 tys. polskich obywateli, m.in. oficerów Wojska Polskiego, policjantów i osób cywilnych należących do elit II Rzeczypospolitej, doszło wiosną 1940 r. Z polecenia najwyższych władz Związku Sowieckiego, z Józefem Stalinem na czele, funkcjonariusze NKWD dokonali masowych zabójstw m.in. w Lesie Katyńskim, Kalininie (obecnie Twer) i Charkowie. Zbrodnia wyszła na jaw 13 kwietnia 1943 r. Data ta jest obecnie symboliczną rocznicą zbrodni.(PAP)
Piotr Doczekalski
pdo/