Oficer prasowy wałbrzyskiej policji komisarz Marcin Świeży poinformował w piątek, że wielomiesięczne śledztwo w sprawie uszkodzenia gazociągu pozwoliło postawić zarzuty pięciu osobom.
Do zdarzenia doszło 28 czerwca zeszłego roku przy ul. Paderewskiego w Wałbrzychu, kiedy w wyniku uszkodzenia gazociągu i wybuchu gazu zniszczony został jeden z budynków przy tej ulicy.
"Z ustaleń śledczych wynika, że 43-letni mieszkaniec Trzebnicy oraz 33-letni mieszkaniec Nowej Rudy wykonywali prace ziemne niezgodnie z przepisami i zasadami BHP. W wyniku mechanicznego uszkodzenia rury wiodącej gaz przez łyżkę obsługiwanej koparki, a przy tym eksplozję gazu, obaj podejrzani sprowadzili niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach" - powiedział policjant.
Trzej kolejni mężczyźni, 36-letni mieszkaniec Świdnicy oraz dwaj wrocławianie 57-latek i 36-latek, będąc kierownikami, a ostatni z nich inspektorem budowy, nie zapewnili natomiast należytego nadzoru nad prowadzonymi robotami budowlanymi, w wyniku czego również przyczynili się do tego zdarzenia.
„Wszyscy podejrzani usłyszeli już zarzuty. O ich losie zadecyduje sąd. Za popełnione przestępstwa grozi im kara pozbawienia wolności do lat 10” - dodał policjant.
W wyniku wybuchu gazu poważnie uszkodzone zostało jedno z mieszkań na parterze budynku przy ul. Paderewskiego na Nowym Mieście w Wałbrzychu. Ewakuowanych było łącznie 30 lokatorów tego oraz pobliskich bloków, a jedna osoba z obrażeniami ciała trafiła do szpitala.(PAP)
Roman Skiba