Poniedziałek, 29.04.2024 313

 

Pliki cookies 14:09
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
SofaMeble.pl - Eleganckie meble tapicerowane
Baseny ogrodowe, materace i akcesoria - sklep NajlepszeBaseny.pl

Piłkarze Śląska zamienili się w Mikołajów

Wielkimi krokami zbliżają się Mikołajki, niebawem wszyscy obdarowywać będziemy się prezentami. Piłkarze Śląska przed wyjazdem na mecz z Lechią sprawili radość najmłodszym pacjentom Uniwersyteckiego Szpitalu Klinicznego przy ul. Borowskiej.

Dzieci otrzymały od graczy WKS-u pluszowe maskotki, które z pewnością umilą im spędzany w szpitalu czas. Rodzina Śląska w czasie ostatniego ligowego spotkania rozgrywanego w dolnośląskiej stolicy zbierała pluszowe zabawki dla Fundacji „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową”.

- Jestem naprawdę bardzo wzruszona - podkreślała ordynator oddziału prof. Danuta Zwolińska. - Dzieciaki oczekiwały piłkarzy już od samego rana i na pewno po takim spotkaniu wśród męskiej części naszych pacjentów rosną przyszli zawodnicy Śląska. Jestem bardzo wdzięczna, że piłkarze znaleźli czas, aby przyjść do dzieci i z nimi porozmawiać. Te dyskusje o ich zawodzie, o pracy z trenerami, trochę o życiu prywatnym, to z pewnością bardzo miły akcent tego spotkania - dodawała prof. Zwolińska.

W porozumieniu z Fundacją zebrane zabawki postanowiono przekazać dzieciom z Kliniki Nefrologii Pediatrycznej. Na tym oddziale Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej zjawiła się w czwartek delegacja Śląska Wrocław, w składzie której znaleźli się m.in. Flavio Paixao i Krzysztof Ostrowski.

Piłkarze już chwilę po wejściu zostali gorąco przywitani przez małych pacjentów oddziału. - Bardzo się cieszę, że mogliśmy dzisiaj przyjść i spowodować trochę uśmiechów na twarzach dzieci, które zamiast w szpitalu na pewno wolałyby teraz być w swoich domach - mówi Krzysztof Ostrowski. - Dla nas to wyjście jest również bardzo ważne, bo mogliśmy trochę podejść z dystansem do naszej codziennej pracy i w towarzystwie dzieci zrelaksować się i pomyśleć o czymś innym - dodawał gracz Śląska.

Oprócz pluszaków dzieciaki otrzymały słodycze, a przede wszystkim mnóstow autografów, z uśmiechem pozując do wspólnych zdjęć.

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej