Protestujący zgromadzili się na części przeznaczonej dla publiczności, nałożyli na twarze maseczki ochronne i wznieśli transparenty z hasłami. Partia Zielonych sprzeciwia się wprowadzeniu we Wrocławiu opłaty klimatycznej oraz krytykuje zjawisko smogu w mieście.
Władze miasta są bierne wobec problemu smogu. Opłata klimatyczna jest tylko próbą łatania budżetu kosztem turystów - ocenia Maciej Słobodzian z Partii Zielonych.
Pierwszy punkt obrad dotyczył projektu budżetu. Skarbnik Miasta, Maciej Urban, zaprezentował propozycję budżetu na rok 2016. Przemawiający podkreślał, że finanse miasta są w dobrej kondycji. Budżet posiada nadwyżkę operacyjną (dochody bieżące wynoszą więcej niż wydatki bieżące), a w porównaniu z innymi, podobnymi miastami Polski Wrocław posiada najwyższe dochody budżetowe w przeliczeniu na mieszkańca. W porównaniu zestawiono dane z Gdańska, Katowic, Krakowa, Łodzi oraz Poznania.
Zdaniem Skarbnika dług nie stanowi tak dużego problemu, a jego przyczyną jest korzystanie z funduszy unijnych. Aby wykorzystać środki, dopóki są one dostępne miasto zaciągnęło kredyty inwestycyjne. Maciej Urban stwierdził, że przygotowywane przez rząd zmiany dotyczące szkół (m. in. likwidacja gimnazjów) oraz zwiększenie kwoty wolnej od podatku stanowią zagrożenie dla budżetu.
Radny Marcin Krzyżanowski (PiS) przyznał Skarbnikowi rację, że reformy będą kosztować. Zwrócił jednak uwagę, że koszta nie stanowiłyby problemu, gdyby przez ostatnie lata prowadzono rozsądną politykę finansową. Radny podkreślił, że Trybunał Stanu orzekł, że kwota wolna od podatku obecnej wysokości jest niezgodna z Konstytucją, ponieważ umożliwia pobieranie podatków od osób żyjących poniżej granicy ubóstwa.
Radna Renata Granowska (KRRD - PO) stwierdziła, że powoływanie się przez członka PiS na Trybunał Stanu jest nieprzyzwoite. Ze strony Prawa i Sprawiedliwości zostało do skomentowane przypomnieniem, że to Platforma podczas swoich rządów dokonywała zamachów na niezależność Trybunału. Radna Granowska opuściła salę obrad. Emocje opadły dopiero po przerwie.
Na prośbę naszego portalu wpływ decyzji rządu na finanse miasta skomentowała radna Agnieszka Kędzierska (KRRD - PO): Decyzje dotyczące finansów, które zapadną w Sejmie - mowa tu o podniesieniu kwoty wolnej od podatku i o wszystkich zmianach dotyczących edukacji - będą miały wpływ na finanse samorządów. Udawanie, że to się nie łączy jest nieuprawnione. Nie można podchodzić w ten sposób do tych spraw.
Własną ocenę budżetu przedstawiła także radna Renata Granowska (KRRD - PO). Z jednej strony budżet jest bardzo stabilny, ale z drugiej strony - bardzo ubogi w inwestycje. To oczywiście jest wynikiem kilkuletniej polityki miasta, która według mnie już od lat cechuje się przeinwestowaniem. Projekt jest refleksyjny, nie ma w nim wariactw i szaleństw. Kilka lat temu, kiedy Platforma Obywatelska przyglądała się budżetowi miasta ostrzegała, że zbyt duże inwestycje będą skutkowały tym co mamy teraz w budżecie. Budżet jest jednak stabilny i dlatego myślę, aby głosować za jego przyjęciem. Bo jest bezpieczny i stabilny. Szkoda tylko, że tej refleksji nie było wcześniej.
Na sesji przyjęto także podniesienie podatku od nieruchomości do najwyższej określonej w ustawie wysokości, co zdaniem radnego Krystiana Mieszkały (PiS) pogorszy sytuację mieszkańców, zarówno przedsiębiorców jak i osób wynajmujących mieszkania.
Radny Daniel Kłosowski (SLD) zaproponował likwidację opłaty targowej, co jego zdaniem pobudziłoby rozwój lokalnego handlu. Decyzja w tej sprawie zapadnie najwcześniej za miesiąc.
Oprócz kwestii finansowych poruszono także sprawę inicjatywy uchwałodawczej mieszkańców, która była dyskutowana jeszcze w październiku. Propozycja ustalenia liczby mieszkańców mających prawo zgłosić projekt uchwały na poziomie 2 000 osób została odrzucona w głosowaniu 18 głosami przeciwko przy 16 głosach za i jednym wstrzymującym się.
Głosowanie nad drugą propozycją określającą grupę na 1% mieszkańców uprawnionych do głosowania (około 5 000 osób) została przyjęta 27 głosami za przy 5 głosach przeciwko.