Jaka stawka? Ogromna. Dla obu ekip to mecz sezonu. Wygrany pozostaje w PGNiG Superlidze, a przegrany opuszcza krajową elitę. Remis będzie satysfakcjonował gdańszczan. W tabeli fazy play-out Śląsk jest jedenasty ze stratą dwóch punktów do Wybrzeża.
Niewiele brakowało, a dla wrocławian byłby to mecz o przysłowiową pietruszkę. W poprzedniej kolejce gier, rozegranej w piątek, Śląsk przegrał derbowy pojedynek z Zagłebiem Lubin 30:22. Wydawało się, że ta porażka przekreśla jego szanse na uniknięcie degradacji. Tymczasem ostatnia Nielba Wągrowiec, która w całym sezonie zdołała ugrać raptem sześć punktów, sprawiła sensację i pokonała Wybrzeże Gdańsk 24:23. We Wrocławiu mogą mówić o bardzo dużym szczęściu.
Ciężko powiedzieć co się jutro stanie. Gdańsk na pewno będzie chciał reważnu za porażkę u nas. Jedziemy tam po to żeby wygrać i się utrzymać. Mamy tyle szczęścia, że to głowa mała. Przydało by się z tego skorzystać, zagrać dobry mecz, skutecznie w ataku, dobrze w obronie i zabrać z Gdańska nie 2 punkty ale utrzymanie - mówi oficjalnej stronie klubu, rozgrywający Śląska Bartłomiej Koprowski.
Bezpośrednia batalia o utrzymanie rozpocznie się dzis o godzinie 19:00 w hali gdańskiego AWF-u. W pierwszej rundzie fazy play-out we Wrocławiu wygrali nieznacznie gospodarze - 27:26. W rundzie zasadniczej w Gdańsku padł remis 26:26, a na Dolnym Śląsku górą było Wybrzeże - 25:32.