Lubinianie lepszego początku spotkania wymarzyć sobie nie mogli. W 10 minucie Filip Starzyński podał na prawo do Filipa Jagiełły, ten zagrał do środka, gdzie Patryk Tuszyński sprytnie wycofał Bartłomiejowi Pawłowskiemu. Pomocnikowi nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w siatce gospodarzy. Dwie minuty później dolnośląski zespół prowadził już dwoma bramkami. Pawłowski ograł obronę sosnowiczan po podaniu Damjana Bohara i podwyższył wynik.
W 27 minucie KGHM Zagłębie powinno prowadzić jeszcze wyżej, ale Bohar po dograniu Pawłowskiego z prawej strony, fatalnie przestrzelił będąc niepilnowanym w polu karnym. Niewykorzystana sytuacja zemściła się w 33 minucie. Uderzenie Patrika zostało zablokowane, futbolówkę przejął Vamara Sanogo i pewnym strzałem zdobył bramkę kontaktową. Tuż przed przerwą Żarko Udovicić oddał mocny strzał, jednak Dominik Hładun nie dał się zaskoczyć.
O dziwo po przerwie przegrywający gospodarze nie rzucili się specjalnie na KGHM Zagłębie. Goście swoich szans szukali za to w kontratakach. W 84 minucie po szybkiej kontrze "Miedziowych" znakomitą sytuację miał rezerwowy Jakub Mares, który po podaniu Bohara wpadł z piłką w pole karne, jednak z kilku metrów trafił w golkipera z Sosnowca.
Zagłębie Sosnowiec - KGHM Zagłębie Lubin 1:2 (1:2)
Bramki: Sanogo (33) - Pawłowski (10, 12)
Żółte kartki: Mraz (53), Jędrych (90+4) - Balić (15), Slisz (45), Dąbrowski (63), Starzyński (65)
Sędziował: Wojciech Myć (Lublin)
Asystenci: Marcin Boniek, Bartosz Heinig
Zagłębie: Kudła - Heinloth (75. Babiarz), Jędrych, Cichocki, Mraz - Pawłowski, Banasiak, Wrzesiński, Vokić (23. Udovicić), Cristovao - Sanogo; trener Valdas Ivanauskas
KGHM Zagłębie: Hładun - Kopacz, Dąbrowski, Guldan, Balić - Jagiełło (83. Mares), Slisz, Pawłowski (75. Matras), Tuszyński, Bohar (90+6. Moneta) - Tuszyński; trener Ben van Dael