Przed spotkaniem statuetkę Piłkarza Miesiąca odebrał Petteri Forsell i była to w zasadzie jedyna pozytywna informacja dla zielono-niebiesko-czerwonych. Na boisku istniał tylko Śląsk, który już od pierwszych minut zagrał wysokim pressingiem.
Już w 5 minucie Damian Gąska uderzał zza linii pola karnego, jednak Łukasz Sapela wybił na rzut rożny. Nieszczęścia legniczan zaczęły się jednak niespełna dziesięć minut później, gdy Robert Pich został sfaulowany w polu karnym zielono-niebiesko-czerwonych. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Marcin Robak. Jak się później okazało byłemu piłkarzowi Miedzi szczególnie zależało na tym, by dobrze pokazać się w rodzinnym mieście...
Chwilę później Śląsk zadał kolejny cios. Szybką akcję wrocławian precyzyjnym strzałem z około jedenastu metrów zakończył Michał Chrapek. Na tym goście nie zamierzali poprzestawać. W 28 minucie z rzutu wolnego uderzał Petteri Forsell, piłka trafiła na czwartym metrze do Frana Cruza, jednak skończyło się tylko na rzucie rożnym. Po stałym fragmencie wrocławianie przeprowadzili kontrę, którą po podaniu Chrapka skutecznie podcinką zakończył Robak.
W 31 minucie uderzenia spróbował Fabian Piasecki, ale skończyło się tylko na rzucie rożnym. Trzy minuty później Robak podał ze środka do Dorde Cotry, ten popędził lewą stroną i strzałem w długi róg umieścił futbolówkę w siatce. Do przerwy legniczanie przegrywali czterema golami...
Po przerwie WKS dobił zielono-niebiesko-czerwonych jeszcze jednym trafieniem. Nim ono nastąpiło, w 56 minucie główkował Fabian Piasecki, a w 60 minucie zaskoczyć Słowika technicznym strzałem sprzed pola karnego próbował Łukasz Garguła, ale golkiper Śląska zdołał odbić piłkę.
W 69 minucie wrocławianie mieli rzut rożny. Gospodarze zdołali oddalić zagrożenie od swojej bramki tylko na moment. Śląsk przeprowadził kolejną zabójczą kontrę. Mateusz Radecki wpadł z futbolówką w pole karne i pokonując Sapelę ustalił wynik spotkania. W 76 minucie groźnie z dystansu, ale niecelnie strzelał jeszcze Mateusz Cholewiak.
Pięć minut później z linii pola karnego uderzał Wojciech Łobodziński. W końcówce oba zespoły miały jeszcze swoje okazje, ale wynik nie uległ już zmianie.
Miedź Legnica - Śląsk Wrocław 0:5 (0:4)
Bramki: Robak (15, 29), Chrapek (16), Cotra (34), Radecki (70)
Żółte kartki: Szczepaniak (19)
Sędziował: Wojciech Myć (Lublin)
Asystenci: Arkadiusz Wójcik, Andrzej Zbytniewski
Widzów: 5 934
Miedź: Sapela - Zieliński (46. Ojamaa), Cruz, Osyra, Pikk - Purzycki, Łobodziński, Fernandez (46. Garguła), Piasecki (74. Camara), Szczepaniak, Forsell; trener Dominik Nowak
Śląsk: Słowik - Broź, Celeban, Golla, Cotra - Pich, Augusto (62. Radecki), Chrapek (82. Pałaszewski), Gąska, Cholewiak - Robak (87. Samiec-Talar); trener Tadeusz Pawłowski