Piątek, 26.04.2024 267

 

Pliki cookies 09:39
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
SofaMeble.pl - Eleganckie meble tapicerowane
Baseny ogrodowe, materace i akcesoria - sklep NajlepszeBaseny.pl

Rodzice niepełnosprawnych bliźniaków z Dolnego Śląska proszą o pomoc

Grześ Rolirat i jego brat-bliźniak - Wojtuś, podopieczni Fundacji „Potrafię Pomóc”, urodzili się jako wcześniaki. To mali wojownicy, bo od początku musieli walczyć o życie.

Zdjęcie ilustracyjne © pixabay.com

U chłopców zdiagnozowano bardzo rzadki zespół wad rozwojowych mózgu – zespół Dandy Walkera, które powoduje uszkodzenia w jamie czaszkowej, wodogłowie. Chłopcy mają też epilepsję i dziecięce porażenie mózgowe. Zespołu Dandy’ego-Walkera nie da się wyleczyć, ale można walczyć o większą sprawność. Wojtuś i Grześ mają już siedem lat. Dzięki intensywnej rehabilitacji wiele udało się osiągnąć, np. Wojtuś przy pomocy rehabilitanta zaczyna raczkować, przewraca się na brzuch, pełza do tyłu. Jednak żeby efekty się utrzymały i by dać bliźniakom szanse na większą samodzielność w przyszłości, konieczna jest dalsza intensywna i regularna terapia. A to w przypadku dwóch niepełnosprawnych synów kosztuje fortunę. Do tej pory, dzięki pomocy życzliwych osób, rodzina jakoś wiązała koniec z końcem. Chłopcami stale opiekowała się mama – pani Katarzyna Rolirat. Pan Sebastian, ojciec dzieci, pracował na utrzymanie rodziny. Jednak z czasem ciągła opieka nad dwojgiem dzieci dla jednej osoby stała się zbyt trudna. Chłopcy wymagają uwagi przez 24 godziny na dobę – nie chodzą, nie mówią, nie mogą samodzielnie jeść. Ważą po kilkanaście kilogramów – pani Katarzynie już chociażby przeniesienie synów z jednego miejsca na drugie sprawia problem. Dlatego rodzina podjęła trudną decyzję: ojciec chłopców zwolnił się z pracy, by pomagać żonie. Teraz przed nimi kolejne wyzwanie: w tej sytuacji rodziny nie stać na opłacenie odpowiedniej liczby godzin rehabilitacji. Chłopcy powinni ćwiczyć pięć razy w tygodniu. Tymczasem NFZ refunduje im rehabilitację tylko raz w tygodniu. Roczny koszt rehabilitacji bliźniaków to ponad 60 tysięcy złotych. Po odliczeniu kosztów leczenia i rehabilitacji czteroosobowej rodzinie miesięcznie na życie zostaje około 1000 zł. Już zrezygnowali z części terapii, czy tak samo będzie z kolejnymi zajęciami? Można i warto temu zapobiec! Rodzinie może pomóc każdy z nas! Grześ i Wojtuś są podopiecznymi Fundacji „Potrafię Pomóc”, można ich wesprzeć, przekazując darowiznę na ich subkonto na rachunek nr: 60 1140 2004 0000 3502 7501 0722, tytułem: "darowizna dla Grzegorza i Wojciecha Rolirat 240-066". Zbiórkę prowadzi również portal SiePomaga: https://www.siepomaga.pl/bracia-rolirat . 

Mimo ciężkiej choroby - bliźniacy są między innymi po dwóch operacjach główki, po operacji bioderek i po zabiegu założenia gastrostomii – chłopcy są pogodni. Grzesiu zazwyczaj budzi się uśmiechnięty. Wojtek – jeśli się nie wyśpi – czasem marudzi, ale to złote dzieci – mówią ich rodzice. Chyba że coś zaczyna boleć, wówczas całej rodzinie jest ciężko. Chłopcy uwielbiają zajęcia plastyczne, słuchanie bajek i muzyki, zabawę w basenie z piłkami i – najbardziej na świecie - zabawy z rodzicami. Prawdopodobnie Grześ w przyszłości będzie mówił – już wypowiada pojedyncze słowa, czasem składa zdania. „Dada”, „dadi” (to znaczy tata) „nana” (to mama), „dadi jede” (tato jedzie). Chłopiec boryka się z niedowładem prawej raczki i skoliozą, co utrudnia mu leżenie na brzuszku czy nawet obracanie się z boku na bok. Mimo tego uwielbia zabawę – jego ulubione zabawki to hula kula i szczeniaczek ucznia. Potrafi samodzielnie lewą rączką włączyć zabawkę, sprawia mu to dużo radości. Wojtuś dzięki rehabilitacji oraz intensywnym masażom niedługo zaczynie raczkować. Ma jednak duże problemy sensoryczne, nie lubi dotyku i ma trudności w skupieniu się na danym przedmiocie. Obaj potrzebują pomocy terapeutów, bez niej  to co udało się osiągnąć do tej pory, zniknie.

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej