Na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek szanse na promocję do wyższej klasy rozgrywkowej zachowały Skra Częstochowa, Ślęza Wrocław oraz Gwarek Tarnowskie Góry. Ostatni z wymienionych zespołów jest w najtrudniejszym położeniu, bowiem by cieszyć się z awansu musi nie tylko wygrać, ale i liczyć na porażki zarówno Ślęzy, jak i Skry. W dodatku Gwarek zagra z desperacko walczącym o zachowanie ligowego bytu Górnikiem II Zabrze.
Przed ostatnią serią gier na czele tabeli jest Skra mająca lepszy bilans bramkowy niż żółto-czerwoni (obie drużyny z 63 punktami). Jeśli częstochowianie zakończą rozgrywki z identyczną liczbą punktów co 1 KS, a obu zespołów nie dogoni Gwarek (60 punktów na koncie), nie będzie to miało jednak znaczenia w kwestii awansu. Wówczas zgodnie z regulaminem o awansie rozstrzygnie baraż. Drużyny z Częstochowy i Wrocławia mają powiem identyczny bilans bezpośrednich spotkań (dwukrotnie padł wynik 1:1), a to one są decydujące w przypadku walki o wyższą klasę rozgrywkową.
W sobotę Ślęza podejmie na własnym boisku KS Polkowice, który będąc na szczycie przegrał trzy mecze z rzędu i niespodziewanie sam pozbawił się szans na awans. Skra w korespondencyjnym pojedynku zagra natomiast u siebie z BKS-em Stalą Bielsko-Biała. Piłkarze ze stolicy Dolnego Śląska, by wywalczyć promocję do drugiej ligi już w sobotę, muszą wywalczyć przynajmniej punkt więcej niż Skra.
Dużo dziać się będzie także w przypadku walki o uniknięcie degradacji. O zachowanie ligowego bytu powalczą rezerwy Miedzi Legnica. W Gorzowie Wielkopolskim legniczanie będą musieli postawić stempel na utrzymaniu w trzeciej lidze. Wszelkie atuty zdają się być po stronie zielono-niebiesko-czerwonych, bowiem do zapewnienia sobie utrzymania na kolejny sezon legniczanom wystarczył będzie remis. Mało tego, podział punktów urządza także Stilon, który dotychczas zgromadził identyczną liczbę punktów co Miedź.
Ostatnim zwycięstwem z Unią Turza Śląska, odniesionym w dramatycznych okolicznościach, legniczanie bardzo mocno zbliżyli się do pozostania w lidze.
- Drużyna wierzy w utrzymanie cały czas. Idziemy tą drogą, pracujemy ciężko na treningach i myślę, że efektem tego wszystkiego będzie utrzymanie w trzeciej lidze, co jest najważniejsze - mówił Sebastian Surmaj, po meczu z Unią.
Aby czarny scenariusz się zrealizował musiałby nastąpić prawdziwy splot nieszczęśliwych zdarzeń. Legniczanie musieliby nie tylko przegrać w Gorzowie Wielkopolskim, ale Górnik II Zabrze musiałby zgarnąć komplet punktów w wyjazdowym starciu z walczącym o awans Gwarkiem Tarnowskie Góry, a Pniówek Pawłowice uniknąć porażki w Zielonej Górze ze zdegradowanym już Falubazem.
- Na pewno nie jedziemy do Gorzowa Wielkopolskiego kalkulować. Nie będziemy grać na remis. Będziemy grali o trzy punkty i o zwycięstwo, bo zmuszają nas do tego sytuacja w tabeli i nasz charakter, który zawsze każe nam grać o trzy punkty. Tutaj nie będzie kalkulacji. Jedziemy z pełną motywacją i wielkim zaangażowaniem – zapowiadał Radosław Bella, trener Miedzi II Legnica, już po meczu z zespołem z Turzy Śląskiej.
W przypadku zwycięstwa w Gorzowie Wielkopolskim zielono-niebiesko-czerwoni zapewnią sobie dwunaste miejsce w tabeli na koniec sezonu 2017/2018. Początek sobotniego meczu, tak jak wszystkich pozostałych do rozegrania, o godz. 18.