Piątek, 29.03.2024 116

 

Pliki cookies 01:32
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
Baltic Home
Mini Mistrzostwa Europy 2024

Rafał Augustyniak: Mam nadzieję, że trener będzie miał ból głowy

Sygnał do odrabiania strat w meczu z Ruchem dał legniczanom Rafał Augustyniak, który najpierw wywalczył rzut karny, a później asystował przy trafieniu, po którym Miedź wyszła na prowadzenie. Niewątpliwie dał wiele do myślenia trenerowi.

Rafał Augustyniak jako pierwszy wypatrzył w sobotę sposób na przebicie się przez defensywę Ruchu. © Kornelia Szymańska

- Od samego początku kontrolowaliśmy ten mecz. Głupio stracona bramka, bo z rzutu wolnego po stracie. Ale myślę, że ten gol jeszcze bardziej nas nakręcił na strzelenie bramki. Fajnie, że się udało od razu w pierwszej połowie, chwilę po stracie, strzelić trzy gole. To na pewno nas napędziło i też ustawiło mecz, bo po 3:1 do przerwy to myślę, że z nich też powietrze spadło i tymi trzema bramkami się napompowaliśmy na drugą połowę. Szliśmy cały czas po kolejne gole i chcieliśmy nie dać żadnych szans Ruchowi - oceniał Rafał Augustyniak, który w znakomitym stylu powrócił do wyjściowej jedenastki.

Efektowne zwycięstwo ze spadkowiczem z LOTTO Ekstraklasy sprawiło, że Miedź jest już coraz bliżej promocji do piłkarskiej elity. Tym bardziej, iż rywale tracą punkty i zielono-niebiesko-czerwoni mają już pięć punktów przewagi nad GKS-em Katowice i Chojniczanką.

- W szatni mówimy sobie, że każdy kolejny mecz jest ważny. Wiadomo, że mamy fajną sytuację wyjściową przed ostatnimi sześcioma kolejkami, ale tak naprawdę każdy mecz jest dla nas ważny. Jeżeli będziemy wygrywać w każdym meczu, to wszystko będzie zależeć już tylko od nas. Nie będziemy patrzeć na innych, tylko na siebie. Wówczas awans będzie w naszym zasięgu, a na pewno już jest blisko. Ale jeszcze nie awansowaliśmy, więc nie ma co się podniecać, bo jeszcze troszeczkę meczów zostało. To jest tylko w naszych nogach, głowach i to my musimy postawić tę kropkę nad "i" - dodawał bohater spotkania.

Warto dodać, że pomocnik choć w rundzie wiosennej głównie przesiadywał na ławce rezerwowych, zdołał utrzymać znakomitą dyspozycję z jesieni. Śmiało można stwierdzić, że notując przy tym tryumfalny powrót do składu, bo to właśnie po akcjach byłego gracza Wigier Suwałki, legniczanie podnieśli się po stracie gola i wyszli na prowadzenie.

- Na pewno wyładowałem tę swoją sportową złość, bo w tej rundzie praktycznie nie gram, wchodzę tylko na ogony. Dostałem szansę na granie w pierwszym składzie, więc chciałem udowodnić, że na ten skład zasługuję i mam nadzieję, że jakoś trenera przekonam, żeby w następnym meczu też zacząć od pierwszej minuty. Tłamsiłem w sobie tę sportową złość, która we mnie była, bo jestem ambitnym zawodnikiem i każdym meczu chcę grać. Bardzo bolało mnie, że nie gram w meczach, ale starałem się na treningach walczyć, cały czas dawać z siebie wszystko. Na pewno troszeczkę siły też zabrakło, bo nie byłem w rytmie meczowym i stąd ta zmiana przed końcem, bo już naprawdę byłem wypompowany. Ale mam nadzieję, że w następnym meczu zagram i już wytrzymam całe 90 minut - podkreślał Rafał Augustyniak.

Do pełni szczęścia zabrakło jedynie trafienia, którego pomocnik szukał zwłaszcza w drugiej połowie.

- Przed meczem założyłem sobie, żeby strzelić bramkę. Nie udało się. Próbowałem, ale zabrakło troszeczkę szczęścia. Cieszy zwycięstwo, trzy punkty, a tak naprawdę najważniejsza jest drużyna, a nie indywidualne statystyki, bo wszyscy dążymy do jednego celu, którym jest awans - zaznaczał piłkarz. 

Z pewnością zmiennicy, którzy wystąpili w meczu z chorzowskim Ruchem od pierwszej minuty dali sporo do myślenia trenerowi Dominikowi Nowakowi przed kolejnymi spotkaniami. Nie zawiedli, a śmiało można stwierdzić, że sporo wnieśli do gry zespołu. 

- Mam nadzieję, że trener będzie miał ból głowy, ale to od niego zależą decyzję. Zrobił kilka zmian przed tym meczem i tak naprawdę mamy taką drużynę, że w każdym meczu kto nie zagra, to możemy dobrze grać - kończył Rafał Augustyniak. 

Nice 1 Liga 2017/2018
P Drużyna M Z R P B+/- Pkt
1 Miedź Legnica 34 17 12 5 53-27 63
2 Zagłębie Sosnowiec 34 17 7 10 46-32 58
3 Chojniczanka Chojnice 34 16 8 10 48-33 56
4 GKS Tychy 34 16 7 11 41-40 55
5 GKS Katowice 34 16 6 12 44-34 54
6 Wigry Suwałki 34 15 7 12 40-37 52
7 Raków Częstochowa 34 14 9 11 50-40 51
8 Stal Mielec 34 14 9 11 51-46 51
9 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 11 13 10 37-37 46
10 Chrobry Głogów 34 12 10 12 46-37 46
11 Odra Opole 34 12 9 13 37-43 45
12 Puszcza Niepołomice 34 11 11 12 38-38 44
13 Drutex-Bytovia Bytów 34 10 10 14 36-45 40
14 Stomil Olsztyn 34 12 4 18 39-50 39
15 Pogoń Siedlce 34 9 11 14 42-50 38
16 Górnik Łęczna 34 8 11 15 29-42 35
17 Olimpia Grudziądz 34 7 10 17 24-37 31
18 Ruch Chorzów 34 9 6 19 35-58 27

 

Ruch Chorzów został ukarany odjęciem 6 punktów za niespełnienie warunków licencyjnych.

Stomil Olsztyn został ukarany odjęciem 1 punktu za niespełnienie warunków licencyjnych.

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej