W przerwie między sezonami we Wrocławiu doszło do sporych zmian. Ze starej ekipy ostała się jedynie Maria Stenzel. W stolicy Dolnego Śląska zbudowano zespół bez głośnych nazwisk, nie będący faworytem do medalu jak w ostatnich latach, ale z pewnością mający spore sportowe ambicje oraz wiele do udowodnienia.
- Cieszę się z zespołu, który zbudowaliśmy na ten sezon. Mamy tutaj mieszkankę doświadczonych zawodniczek z wchodzącymi do Ligi Siatkówki Kobiet. To ciekawy skład i mam nadzieję, że będzie to mieszanka wybuchowa, jeśli chodzi o rozwój poszczególnych zawodniczek i całego zespołu - mówi Marek Solarewicz, trener Impelek. - Mieliśmy bardzo intensywny okres przygotowawczy. Dużo trenowaliśmy, indywidualnie i zespołowo. Rozgrywaliśmy też dużo sparingów z trudnymi zespołami, które podnosiły nam wysoko poprzeczkę. Myślę, że ten czas został dobrze wykorzystany przez nas. Teraz przed nami egzekwowanie tego, czego się nauczyliśmy i dalsze doskonalenie. Każda z zawodniczek ma duże rezerwy i duże rezerwy ma nasz zespół - dodaje.
Impel pozostaje wielką niewiadomą dla kibiców w całej Polsce. Tak naprawdę chyba nikt nie jest w stanie przewidzieć, na co będzie stać wrocławianki w rozpoczynających się rozgrywkach. Wśród zawodniczek ogranych, ale na pewno nie zgranych, pojawiły się młode-zdolne, które za parę lat, być może już niedługo, będą stanowić o sile polskiej siatkówki w wydaniu żeńskim.
- Będziemy drużyną walczaków. Jesteśmy drużyną młodą i zupełnie nową. Dlatego nam wszystkim przyda się cierpliwość, ale potencjał tej drużyny jest naprawdę duży i wierzę, że odpalimy pozytywnie w tym sezonie. Wierzę, że będziemy robić wiele niespodzianek, będziemy niewygodnym przeciwnikiem dla naszych rywali. Klub stworzył nam bardzo dobre warunki do pracy w okresie przygotowawczym. Trenerzy poświęcają dużo uwagi i energii na to, by zespół codziennie szedł do przodu - mówi Ilona Gierak, kapitan zespołu.
Nie zmienia to faktu, że zespół trenera Solarewicza będzie potrzebował czasu, by na boisku rozumieć się bez słów. Z pewnością jednak każdy wspólny trening i pojedynek ligowy będzie sprawiał, że Impelki będą stawać się coraz silniejsze.
- Na pewno mecze ligowe, pod presją, są trochę inne niż sparingi. Ale zespół został tak dobrany charakterologicznie, że nie było żadnych problemów, by stworzyć zgraną grupę. Myślę, że na parkiecie też będziemy takim kolektywem. Bardzo fajnie, że jest wiele młodych dziewczyn, bo to na pewno wprowadzi duży powiew świeżości i radość w naszej grze. O to czy będziemy zgraną ekipą się nie martwię. Myślę, że tak - kończy Ilona Gierak.
Hala Orbita w poniedziałek otwarta dla kibiców zostanie o godz. 17:00. Bilety i karnety będą do zakupu w kasie hali (wejście IV – od strony pływalni), ponadto za pomocą portalu kupbilet.pl oraz w punktach stacjonarnych STS i EMPiK.