Impelki, które pierwsze spotkanie o trzecie miejsce ORLEN Ligi w Rzeszowie przegrały 2:3, już na starcie rewanżu postanowiły utrudnić sobie zadanie. Początek pierwszego seta był wyrównany, a oba zespoły szły "łeb w łeb". Tak było do stanu 13:13. Wówczas dotknięcie siatki po stronie wrocławianek oraz as serwisowy Kamenovej sprawiły, że rzeszowianki odskoczyły. Za chwilę przewaga gości urosła do trzech punktów, a trener Solarewicz poprosił o czas.
Zespół ze stolicy Dolnego Śląska podjął jeszcze walkę, doprowadzając nawet do stanu 19:19. Później jednak zagrywkę popsuła Courtney, a po chwili Kaczorowska - wręcz przeciwnie - zapunktowała zza dziewiątego metra. Skuteczny, pojedynczy blok Żabińskiej sprawił, iż ekipa z Rzeszowa objęła prowadzenie 22:19 i mimo czasu na żądanie trenera Solarewicza, nie oddała go już do końca.
Jakby tego było mało, kolejna partia była jeszcze słabsza w wykonaniu Impelek. Zgromadzeni w Hali Orbita kibice nie poznawali swojego zespołu, który przyzwyczaił ich do zdecydowanie lepszej gry. Pierwszy punkt dla wrocławianek atakiem z lewej strony Kossanyiova zdobyła, gdy przyjezdne miały już na koncie sześć "oczek". Choć sytuacja była dramatyczna, podopieczne trenera Solarewicza podjęły walkę, niwelując stratę do dwóch punktów, przy stanie 10:12. Wówczas jednak Developres znów odskoczył i ostatecznie zwyciężył 25:16.
Choć sympatycy Impelek liczyli, że po krótkiej przerwie gospodynie podejmą rywalizację w trzecim secie, tak się nie stało. Rzeszowianki niespodziewanie łatwo wygrały do 17 i całe spotkanie 3:0, odnosząc największy sukces w historii klubu.
Impel Wrocław - Developres SkyRes Rzeszów 0:3 (20:25; 16:25; 17:25)
Sędzia pierwszy: Grzegorz Sołtysiak
Sędzia drugi: Marcin Włodarczyk
Sędziowie liniowi: Piotr Kowalski, Wojciech Romaniszyn
Komisarz: Bartłomiej Soroka
Impel: Ptak (3), Konieczna (7), Kąkolewska (6), Hancock (1), Medrzyk (12), Courtney (6), Stenzel (L) oraz Kossanyiova (5), Kaczor (1), Bałucka (1), Cembrzyńska; trener Marek Solarewicz
Developres: Kamenova (15), Żabińska (3), Kaczmar (2), Helić (12), Mróz (3), Kaczorowska (11), Borek (L) oraz Paskova (1), Szczygieł (1); trener Lorenzo Micelli
MVP: Kremena Kamenova