Ostre strzelanie urządził sobie przed własną publicznością Orkan Szczedrzykowice, który na pewno kampanię 2015/2016 ukończy na najniższym stopniu podium. Podopieczni trenera Eugenisuza Oleśkiewicza rozbili Zjednoczonych Żarów aż 8:0 i znacząco poprawili swój bilans bramkowy, dzięki czemu są obecnie najskuteczniejszą ekipą w lidze tuż po Sokole Wielka Lipa. A żarowianie? Znajdują się na ostatnim miejscu z dorobkiem 22 punktów i będą najparwdopodobniej walczyć o zachowanie ligowego bytu w barażach.
Trzy punkty AKS-u Strzegom w spotkaniu przeciwko Piastowi Nowa Ruda zapewniły mu utrzymanie na tym szczeblu rozgrywkowym bez konieczności gry w barażach. Podopieczni trenera Jarosława Krzyżanowskiego pokonali drużynę z Nowej Rudy 2:0, a na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Mateusz Alwin, dla którego było to strzeleckie przełamanie. Jego dorobek bramkowy mógł być większy, ale w kilku sytuacjach zabrakło odpowiedniego wykończenia. Jednak sobotnie popołudnie wcale nie musaiło być tak udane dla strzegomian, bowiem przyjezdni także mieli swoje szanse, ale dobrze dysponowany w bramce gospodarzy tego dnia był Dominik Nowak. AKS jest dziesiąty, a Piast z dwoma punktami mniej plasuje się za jego plecami i tylko katastrofa w jego wykonaniu może sprawić, iż zagra w barażach.
Po sporych mękach Olimpia Kowary postawiła kolejny krok ku awansowi. Team Adriana Szczurka podejmował na własnym stadionie Pogoń Oleśnica. W pierwszych 45 minutach z boiska wiało nudą. Tuż przed zmianą stron oleśniczanie neispodziewanie objęli prowadzenie. Kazakova z rzutu akrnego pokonał Kotwa. Przerwa pozytywnie podziałała na kowarzan, którzy potrzebowali zaledwie pięciu minut drugiej części gry, aby wyrównać. Do remisu doprowadził uderzeniem z woleja Szujewski. W 55 minucie na boisku zameldował się Zatylny, a dwanaście minut później zaznaczył swoją obecnością golem, skierowując futbolówkę do pustej bramki, po tym jak wywalczył ją Chajewski. Rezultat nie uległ już zmianie i gospodarze zwyciężyli 2:1. Jeślid rużyna spod Śnieżki wygra dw anajbliższe spotkania to zapewni sobie oficjalnie awans.
Kto wyszedł ze stadionu w Bielawie w sobotę jeszcze przed końcowym gwizdkiem ma czego żałować. Miejscowa Bielawianka grała z Orłem Ząbkowice Śląskie. Od 20 minuty gospodarze prowadzili 1:0, ale pomiędzy 75, a 85 minutą przyjezdni wbili dwa gole i objęli prowadzenie. To jednak nie podłamało Bielawianki, która w doliczonym czasie gry nie tylko zdołała wyrównać, ale także zapewnić sobie komplet punktów! W kontekscie tabeli ta batalia nie miała wielkeigo znaczenia, bowiem obie ekipy walczą juz tylko o jak najwyższe lokaty na koniec sezonu. Ząbkowiczanie mają szanse finiszować tuż za podium, zaś bielawianie biją się o pozycję w górnej części tabeli.
Dziesięć goli zobaczyli kibice w Bogatyni. Granica pokonała u siebie Lotnika Jeżów Sudecki 7:3, prowadząc już do przerwy 4:0. Na domiar złego kontuzji w szeregach gości doznał w 36 minucie golkiper Artur Hałka i musiał zastąpić go gracz z pola, ponieważ jeżowianie przyjechali bez rezerwowego bramkarza. Wybór padł na Leszka Kurzelewskiego. Etatowy obrońca w drugich 45 minutach musiał trzykrotnie wyciągać futbolówkę z siatki. Granica jest już pewna swego, za to Lotnik jest dwunasty i ma cztery punkty przewagi nad strefą oznaczającą grę w barażach o utrzymanie.
Pierwsza połowa dla miejscowych, druga dla przyjezdnych - tak można w skórcie opisać pojedynek w Mirsku pomiędzy Włókniarzem i rezerwami Chrobrego Głogów. Na gola kibice czekali do 75 minuty. Wówczas prowadzenie Włóknairzowi dał Grygiel, ale riposta ze strony głogowian nadeszła 120 sekund później, a jej autorem był Ciechelski. Włókniarz cały czas walczy o opuszczenie strefy oznaczającej konieczność gry w barażach. Do bezpiecznej lokaty trafi pięć "oczek". Z kolei Chrobry jest klasyfikowany w środku stawki.
Polonia Trzebnica początek niedzielnej kofnrontacji z GKS Kobierzyce wyznaczyła na godzinę 11:00. Wczesna pora nie przeszkodziła ani trochę "Gieksie" w odniesieniu efektownego zwycięstwo. Przyjezdni rozbili gospodarzy aż 6:0, co nie wymaga większego komentarza i utrzymali czwarte miejsce w tabeli. Z kolei sytuacja Polonii nie jest najlepsza. Na trzy kolejki przed końcem do miejsca dającego bezpośrednie utrzymanie traci cztery "oczka".
IV liga dolnośląska - 27.kolejka
21 maja - sobota
Orkan Szczedrzykowice - Zjednoczeni Żarów 8:0 (2:0)
Bramki: Chrapek 16'-sam., Piechuta 35', Rosa 47', Michalik 60', Gambal 62', 90', Długosz 83', Kociszewski 90'+1'
AKS Strzegom - Piast Nowa Ruda 2:0 (1:0)
Bramki: Alwin 35', 71'
Olimpia Kowary - Pogoń Oleśnica 2:1 (0:1)
Bramki: Szujewski 50', Zatylny 67' - Kotwa 41'-k.
Bielawianka Bielawa - Orzeł Ząbkowice Śląskie 3:2 (1:0)
Bramki: Łaski 20', Włodek 90'+2', Prokop 90'+5' - Majewski 75', Czachor 85'
Granica Bogatynia - Lotnik Jeżów Sudecki 7:3 (4:0)
Bramki: Więckiewicz 8', 17', 35', 65', Pietkiewicz 16', Szydło 50', Słomiak 56' - Wyka 47', Górgul 61', Suchanecki 88'
Włókniarz Mirsk - Chrobry II Głogów 1:1 (0:0)
Bramki: Grygiel 75' - Ciechelski 77'
22 maja - niedziela
Polonia Trzebnica - GKS Kobierzyce 0:6 (0:2)
Bramki: Rokicki 25', Wołczek 45', 63'-k., Nawrot 60'-sam., Ociesa 82', Rybiński 85'
Sokół Wielka Lipa - BKS Bobrzanie Bolesławiec 3:0 vo.
BKS wycofał się z ligi