Spotkanie lidera PlusLigi z obrońcą Pucharu Polski zapowiadało się niezwykle emocjonująco. Nawet mimo to, że LOTOS Trefl był jedynym zespołem, który aby przebrnąć przez fazę ćwierćfinałową potrzebował więcej niż trzech partii. Gdańszczanie z Czarnymi Radom uporali się po pięciosetowym boju.
Z kolei ZAKSA grając mecz wcześniej niż zespół Andrei Anastasiego rozbiła Jastrzębski Węgiel, czyli rywala na porównywalnym poziomie co drużyna z Radomia. Nie dziwiło więc, że to kędzierzynianie uchodzili za nieznacznego faworyta. Choć oczywiście rozgrywki pucharowe rządzą się swoimi prawami.
Już pierwszy set udowodnił, że w starciu dwóch czołowych drużyn siatkarskiej elity nie będziemy świadkami jednostronnego widowiska. Kędzierzynianie, by zwyciężyć 25:23 musieli się solidnie napracować.
Druga partia okazała się być równie zacięta. Na pierwszej przerwie technicznej ZAKSA prowadziła tylko 8:7. Później to LOTOS wyszedł na prowadzenie, ale gdy na zagrywce pojawił się Benjamin Toniutti, kędzierzynianie wyszli na prowadzenie 14:11. W tym fragmencie spotkania znakomicie funkcjonował zarówno atak, jak i blok ekipy z województwa opolskiego. Na drugiej przerwie technicznej ZAKSA prowadziła 16:12.
Wówczas wydawało się, że Ferdinando De Giorgi wraz ze swoją ekipą kolejnego seta wygra z pewną łatwością. Okazało się to złudne, bo LOTOS nie zamierzał się poddawać, niwelując prowadzenie kędzierzynian. Wtedy jednak De Giorgi poprosił o przerwę i ta pomogła jego podopiecznym na nowo się skoncentrować. Chwilę później było już 21:18, a czasem ratował się trener Anastasi. Po przerwie Gładyr serwisem zdobył kolejny punkt. ZAKSA nie roztrwoniła już tej przewagi, wygrywając 25:21.
Trzeci set był prawdziwym pokazem siły zespołu z Kędzierzyna-Koźla. Na drugiej przerwie technicznej ZAKSA prowadziła 16:9. Ostatecznie kędzierzynianie wygrali partię 25:16 i całe spotkanie 3:0.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - LOTOS Trefl Gdańsk 3:0 (25:23, 25:21, 25:16)
Sędzia pierwszy: Piotr Dudek
Sędzia drugi: Mariusz Gadzina
ZAKSA: Tillie (6), Konarski (12), Gładyr (7), Wiśniewski (8), Deroo (11), Toniutti (4), Zatorski (L) oraz Rejno, Semeniuk; trener Ferdinando De Giorgi
LOTOS: Grzyb (4), Falaschi (1), Schwarz (6), Gawryszewski (7), Troy (11), Mika (2), Gacek (L) oraz Stępień, Schulz (6), Hebda (3), Ratajczak (1), Dębski; trener Andrea Anastasi
MVP: Benjamin Toniutti