Środa, 08.05.2024 217

 

Pliki cookies 05:48
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
EURES
SofaMeble.pl - Eleganckie meble tapicerowane
Baseny ogrodowe, materace i akcesoria - sklep NajlepszeBaseny.pl

Wisła zlała Miedź

Spotkanie, z pretendującą do awansu na piłkarskie salony Wisłą Płock, ułożyło się dla Miedzi najgorzej jak mogło. Po trzech minutach podopieczni Janusza Kudyby zmuszeni byli odrabiać straty, po golu Janusa z karnego.

Pięć minut później było już dwa do zera dla Wisły Płock.

Dwa szybkie ciosy zadane przez płocczan ustawiły spotkanie. Wisła ograniczyła się do pilnowania wyniku i wyprowadzania nielicznych kontr. Miedź natomiast biła głową w mur, nie mogąc przedrzeć się przez zasieki obronne gości. Najbliżej zdobycia bramki w zespole legniczan był Mateusz Szczepaniak. Po jego strzale głową w 13 minucie futbolówka poszybowała jednak obok dalszego słupka. Z kolei dwie minuty później, stojąc tuż przed bramką gości, nie sięgnął piłki po podaniu Garucha. Zagrożenie pod bramką Dawida Smuga stwarzały zwłaszcza rzuty rożne wykonywane przez płocczan. Tego samego nie można było powiedzieć o kornerach bitych przez gospodarzy.

- Udało nam się na samym początku meczu przeprowadzić dobry, szybki atak, po którym był rzut karny. Mecz się świetnie dla nas ułożył. Potem stały fragment gry, 2:0 i ciężko było oczekiwać, żebyśmy w tej sytuacji rzucili się do huraganowych ataków. Miedź miała w pierwszej połowie swoje okazje, ale udało nam się to wybronić. – oceniał trener gości Marcin Kaczmarek.

Obraz meczu po przerwie nie uległ zmianie. Wisła mądrze ustawiła się w obronie i nie pozwalała gospodarzom na zbyt wiele. Podopieczni Janusza Kudyby przez całą drugą połowę bili głową w mur, jednak okazał się być on zbyt solidny dla legniczan. Nie udało się przebić przez płockie zasieki. Najbliższy bramki kontaktowej był w 63 minucie Marcin Garuch. Po rzucie rożnym, wybijana przez gości piłka trafiła pod nogi pomocnika Miedzi. Ten oddał strzał na bramkę, jednak na posterunku był Seweryn Kiełpin.

- To już jest drugi mecz, w którym mamy sytuacje. W Chojnicach przegraliśmy 3:0 i też mieliśmy przynajmniej trzy sytuacje stuprocentowe. Tutaj były przynajmniej cztery, z których powinny wpaść co najmniej dwie bramki. Nie wpadły i gdzieś się zacięliśmy. Trochę tego szczęścia brakuje. Wcześniej wpadało praktycznie większość sytuacji, teraz nic nie wpada. Trzeba to zmienić. Mamy tydzień pracy przed kolejnym meczem i trzeba to poprawić. - oceniał po spotkaniu Garuch.

Na wyróżnienie w zespole gospodarzy zasłużył jedynie Wojciech Łobodziński, który starał się odmienić losy spotkania. Niestety nie miał wielkiego wsparcia w grze kolegów. Mimo to, szkoleniowiec Miedzi nie miał pretensji do swoich piłkarzy. - Na pewno nie mogę mieć do swojego zespołu pretensji o zaangażowanie, o chęć walki. Jedyna sprawa, która zawiodła, to skuteczność i dekoncentracja w początkowej fazie meczu, bo nie można z tak dobrym przeciwnikiem, w taki sposób otworzyć wyniku. Potem waliliśmy głową w mur i nie przyniosło to efektu. – podsumował spotkanie Janusz Kudyba.

Miedź Legnica – Wisła Płock 0:2 (0:2)

Bramki: Janus (3.-karny), Lebedyński (8.)

Żółte kartki: Garuch, Bartoszewicz - Stefańczyk

Sędziował: Mateusz Złotnicki (Lubelski ZPN)

Asystenci: Adam Jakubczyk (Śląski ZPN), Andrzej Zbytniewski (Lubelski ZPN)

Widzów: 2300

Miedź: Dawid Smug - Grzegorz Bartczak, Kevin Lafrance, Tomasz Midzierski, Adrian Woźniczka -Adrian Cierpka (89. Kamil Zieliński), Radosław Bartoszewicz (40. Yannick Kakoko), Marcin Garuch, Wojciech Łobodziński - Tadas Labukas (72. Adam Wasilewski), Mateusz Szczepaniak; trener Janusz Kudyba

Wisła: Seweryn Kiełpin – Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Marko Radić, Patryk Stępiński, Jacek Góralski, Piotr Wlazło, Krzysztof Janus (86. Maciej Kostrzewa), Piotr Darmochwał, Dimitar Iliev (76. Piotr Ruszkul), Mikołaj Lebedyński (65. Marcin Krzywicki); trener Marcin Kaczmarek

Tabela I ligi 2014/2015
Lp. Drużyna M Z R P Bramki Pkt.
1 Zagłębie Lubin 34 22 8 3 57-20 77
2 Termalica Bruk-Bet Nieciecza 34 22 7 5 60-26 73
3 Wisła Płock 34 20 9 5 50-25 69
4 Olimpia Grudziądz 34 15 8 11 46-37 53
5 Chojniczanka Chojnice 34 13 11 10 50-37 50
6 Dolcan Ząbki 34 12 14 8 43-39 50
7 Stomil Olsztyn 34 12 13 9 47-47 49
8 GKS Katowice 34 14 6 14 44-41 48
9 Wigry Suwałki 34 12 11 11 36-37 47
10 Arka Gdynia 34 10 13 11 38-39 43
11 Chrobry Głogów 34 10 11 13 41-45 41
12 Miedź Legnica 34 11 7 16 44-45 40
13 Bytovia Bytów 34 10 10 14 39-45 40
14 Sandecja Nowy Sącz 34 9 8 17 40-55 35
15 Pogoń Siedlce 34 7 9 18 34-53 30
16 GKS Tychy 34 6 10 18 31-56 28
17 Widzew Łódź 34 4 10 20 25-58 22
18 Flota Świnoujście 34 9 9 16 26-46 36

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej