Piątek, 19.04.2024 103

 

Pliki cookies 03:46
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
SofaMeble.pl - Eleganckie meble tapicerowane
Baseny ogrodowe, materace i akcesoria - sklep NajlepszeBaseny.pl

Łączy nas patriotyzm – wywiad ze Zbigniewem Jarząbkiem, kandydatem na Senatora

Zbigniew Jarząbek jest kandydatem Kongresu Nowej Prawicy popieranym przez komitety: KUKIZ15, KORWIN, KWW Szczęść Boże! i Ruch Narodowy. Kandydat startuje do Senatu w okręgu numer 7 obejmującym południową część Wrocławia.

 

Jest Pan wspólnym kandydatem aż pięciu ugrupowań: Kongresu Nowej Prawicy, ruchu Pawła Kukiza, partii KORWiN, komitetu Grzegorza Brauna i Ruchu Narodowego. Jak to się stało, że we Wrocławiu udało się wystawić wspólnego kandydata do Senatu?

Od zawsze marzyła mi się szeroka koalicja, która potrafiłaby łączyć elementy wolnościowe, patriotyczne, narodowe i katolickie. I chciałem, żeby ta grupa stanowiła dużą siłę na rynku politycznym. Zawsze starałem się działać na rzecz takiego jednoczenia się, i to wreszcie się udało. Uzyskałem poparcie tych środowisk, bo szukałem tego, co nas wszystkich łączy. Porównajmy programy tych partii: każdy jest inny, ale w każdym istnieją elementy wspólne. Gdyby choć te elementy wspólne udało się zrealizować, to i tak byłby to duży krok naprzód.

 

Jakie elementy programu łączą wszystkie te pięć partii?

Wydaje mi się, że łączą nas kwestie - że tak się wyrażę - patriotyczne. Spójrzmy na zaniedbania w sprawie repatriantów. Te zaniedbania to wina wszystkich poprzednich rządów, także rządów PiS. Jego politycy tłumaczą się teraz tym, że rządzili tylko dwa lata, ale to można było załatwić w kilka tygodni. Mamy dwa i pół tysiąca ludzi, z których część już zrezygnowała w powrotu do Polski, bo procedury trwają kilkanaście lat! Wszystkie te ugrupowania chcą ułatwić powrót repatriantów do Polskich. Kolejna kwestia to udział Polaków zza granicy w wyborach. Teraz głosują oni na kandydatów startujących w Warszawie. Trzeba utworzyć osobny okręg wyborczy, w którym wybierze się przedstawicieli polonii.

W sprawach gospodarczych się różnimy, ale podniesienie kwoty wolnej od opodatkowania to nasz wspólny postulat. Zgadzamy się w tym, że najbiedniejszych nie należy opodatkowywać. W tej chwili nawet osoby zarabiające poniżej minimum muszą płacić podatek dochodowy.

 

Czym więc chce się Pan zająć w Senacie?

Bezpieczeństwem kraju. Już wiemy, że Europa nie będzie dłużej taka, jaka dotychczas była. Ukrainie obiecywano, że jeśli pozbędzie się broni atomowej, to będzie mieć zapewniony pokój. A dzisiaj jest tam wojna domowa, na której grają wielkie mocarstwa. Te same, które jej gwarantowały pokój i bezpieczeństwo. Te gwarancje okazały się tyle samo warte, co te wobec nas w roku 1939. Jeżeli chcemy mieć pokój, powinniśmy zadbać o dobrze uzbrojoną, silną armię. Należymy do dziesiątki najbardziej rozbrojonych państw Świata. Co ciekawe, do najbardziej rozbrojonych należą też m. in. Litwa czy Rumunia. Tworzymy razem pas krajów rozbrojonych.

Przybywa do Europy coraz więcej imigrantów z obszarów niebezpiecznych. Wielu z tych ludzi stanowi zarzewie potwornego konfliktu. Państwo Islamskie chwali się, że ma tam swoich ludzi. Dlatego sprawą podstawową jest zapewnienie bezpieczeństwa kraju w którym żyję. I w którym chcę żyć.

Proponuję, abyśmy skorzystali z modelu obrony, który stosuje Szwajcaria. Młodzi mężczyźni odbywają kilkutygodniowe szkolenie i zabierają broń do domu. W razie zagrożenia jesteśmy w stanie zmobilizować dużo większą armię, niż mamy teraz. Mało kto zaatakuje taki kraj.

 

Obecnie toczy się debata o pensji minimalnej. Co Pan sądzi o tym postulacie?

Nie popieram pensji minimalnej. Nasz podstawowy postulat w kwestiach gospodarczych to co najmniej powrót do „ustawy Wilczka”, a nawet pójście jeszcze dalej. Ponadto likwidacja podatku dochodowego. Uważam, że to jest najbardziej upokarzający człowieka podatek. Państwo ma dzięki temu podatkowi wgląd w nasze życie i przez kilka lat od złożenia deklaracji musimy się liczyć z tym, że urzędnik znajdzie jakąś nieścisłość i zostaniemy pociągnięci do odpowiedzialności. Ponadto jest to podatek mało efektywny: około 70% pracowników Urzędu Podatkowego pracuje nad jego ściąganiem. Powinniśmy zasilać budżet podatkiem VAT o jednolitej i łatwej do obliczenia stawce.

 

Mówił Pan już o kwestiach militarnych, gospodarczych ale porozmawiajmy też o sprawach obyczajowych. Dla niektórych nie są ważne, ale innych bardzo emocjonują. Co Pan myśli na temat aborcji?

Kiedy zaczyna się życie ludzkie? Obecnie nie jesteśmy tego absolutnie pewni. Jedni naukowcy mówią tak, drudzy inaczej. Ale dopóki nie wiemy, nie wolno nam ryzykować czyimś życiem. Nie wiemy, a więc nie róbmy tego.

 

A co myśli Pan na temat obecności w szkołach symboli chrześcijaństwa oraz zmianach w kwestii edukacji seksualnej?

Lenin powiedział, że nie zbuduje się komunizmu, jeśli nie będzie szkół państwowych. Edukacja zależna od państwa to narzędzie wpływania na ludzi. Szkoła to zwyczajna usługa. Nasz projekt zakłada wprowadzenie bonów edukacyjnych, których nie można wykorzystać inaczej, niż na opłacenie edukacji dziecka. Polega to na tym, że rodzice zapisując dziecko do wybranej szkoły przekazują tym samym pieniądze w postaci bonu. Powstanie konkurencja między szkołami, bo rodzice dobrze wiedzą, które szkoły są lepsze, a które gorsze. Nauczaniem w szkole powinni się zająć nauczyciele, nie ministerstwa, partie i rządy. Nauczanie to jest zwykła działalność gospodarcza. Obecnie wiele pieniędzy marnotrawi system państwowy: ministerstwo i kuratoria, a po wprowadzeniu bonów będzie nas stać na lepszych nauczycieli, pomoce naukowe i więcej zajęć.

 

Jeśli chodzi o symbole. Pojawi się grupa osób chcących symboli chrześcijańskich, to zapisze do szkoły gdzie one będą. Pojawi się grupa, która ich nie chce, to zapisze do szkoły bez krzyża w klasie. A może jeszcze pojawi się Ina grupa, na przykład chcąca symboli buddyjskich – też będą mogli posłać do szkoły, gdzie te symbole będą umieszczone.

 

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej