Wtorek, 23.04.2024

 

Pliki cookies 18:19
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
SofaMeble.pl - Eleganckie meble tapicerowane
Baseny ogrodowe, materace i akcesoria - sklep NajlepszeBaseny.pl

Na świecie zabija się rocznie ok. 100 mln zwierząt futerkowych

Co roku na świecie hoduje się, a następnie zabija ok. 100 mln zwierząt futerkowych - szacuje organizacja Humane Society International (HSI). Są to głównie norki, lisy i jenoty.

© Materiały prasowe / PAP

Z ich skóry produkuje się nie tylko futra, ale i dodatki oraz akcesoria do odzieży.

Według danych HSI z 2018 r. najwięcej zwierząt futerkowych zabito w Chinach, w sumie ponad 50 mln (20,7 mln norek, 17,3 mln lisów i 12,3 mln jenotów azjatyckich). W krajach Unii Europejskiej wyhodowano i zabito 37,8 mln zwierząt (34,7 mln norek, 2,7 mln lisów oraz kilkaset tysięcy jenotów i szynszyli). W tym samym czasie w USA na futra zabito 3,1 mln norek, a w Kanadzie zginęło 1,8 mln tych zwierząt.

Futra pozyskuje się również z dzikich zwierząt. W samej Ameryce Północnej w 2017 r. z myślą o futrach schwytano w pułapki i sidła ponad 3 mln zwierząt. Ten sposób pozyskiwania skór jest też rozpowszechniony w Rosji. Jak podkreśla HSI łapanie dzikich zwierząt w pułapki jest źródłem wielkiego bólu i cierpienia, a w sidłach giną również zwierzęta domowe i przedstawiciele zagrożonych gatunków.

Według informacji przedstawianych przez północnoamerykańskie organizacje przemysłu futrzarskiego 15-20 proc. wszystkich futer pochodzi z dzikich zwierząt schwytanych na wolności. W Ameryce Północnej odsetek ten wynosi ok. 50 proc. Najczęściej wykorzystuje się futra piżmaków, szopów praczy, kojotów, bobrów, kun i wiewiórek.

Organizacje broniące praw zwierząt od lat nagłaśniają warunki w których żyją i umierają zwierzęta futerkowe hodowane na fermach. Jak czytamy na stronach organizacji PETA zwierzęta przeznaczane na futro całe życie spędzają w ciasnych i brudnych drucianych klatkach. Następnie są uśmiercane w najtańszy i najokrutniejszy sposób. Zazwyczaj są duszone, gazowane, rażone prądem lub otruwane. Ich skóra często jest z nich zdzierana jeszcze za życia.

Jak zaznacza HSI warunki, w których trzymane są zwierzęta futerkowe nie odpowiadają ich naturalnemu środowisku i nie zaspokajają ich podstawowych potrzeb. Prowadzi to również do cierpienia psychicznego, okazywanego m.in. przez nerwowe zachowanie i samookaleczanie się zwierząt, a także walk między nimi.

W raportach organizacji pozarządowych badających przemysł futrzarski szczególną uwagę zwraca się na fermy w Chinach, które są największym eksporterem futer na świecie. W tym kraju na futra hoduje się i zabija również psy i koty. PETA zaznacza, że pochodzące z Chin wyroby futrzarskie są często celowo źle oznakowane, by nie kojarzyły się ze zwierzętami uznawanymi za Zachodzie za domowe.

Amerykańska organizacja In Defense of Animals podkreśla, że z powodu spadku sprzedaży tradycyjnej odzieży wykonanej w całości z futra, skóry ponad połowy zabijanych z tego powodu zwierząt przeznaczane są na wykończenia, dodatki i aplikacje do ubrań, obuwia i akcesoriów. Te produkty, np. kołnierze kurtek, są szeroko dostępne i często nie są prawidłowo oznaczone jako przedmioty do wykonania których użyto futro.

Co roku u zachodnich wybrzeży Kanady na futra zabija się kilkadziesiąt tysięcy fok grenlandzkich. Według HSI 97 proc. zabijanych przy użyciu pałek lub specjalnych młotków bądź broni palnej zwierząt stanowią młode poniżej trzeciego miesiąca życia. Organizacja opisuje liczne przykłady niestosowania się myśliwych do kanadyjskiego prawa o ochronie zwierząt, zarzuca także władzom nieegzekwowanie przepisów. Polowanie na foki opisuje jako działanie "nieakceptowalnie okrutne", które przynosi znikome korzyści ekonomiczne lokalnej społeczności. Foki zabijane są również w mniejszej skali u wybrzeży Grenlandii, Norwegii, Namibii oraz Rosji.

W wielu krajach Europy hodowanie zwierząt futerkowych zostało zakazane lub ograniczone. Tak stało się np. w Wielkiej Brytanii, Austrii, Niemczech, Włoszech, Szwajcarii, Czechach, Belgii i w państwach bałkańskich. Amerykański stan Kalifornia wprowadził obowiązujący od 2023 r. zakaz importu i sprzedaży produktów wykonanych z futra.

Coraz więcej światowych koncernów odzieżowych i domów mody rezygnuje z używania futer w swoich ubraniach. Należą do nich m.in. Gucci, Versace, Burberry, Armani, Calvin Klein, Ralph Lauren, North Face, H&M, C&A, Inditex czy Reserved.

Z zestawienia organizacji Fur for Animals wynika, że Polska, obok Danii, Finlandii i Grecji jest jednym z największych producentów futer z norek i lisów w Unii Europejskiej.

Jerzy Adamiak (PAP)

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej