– Blisko, coraz bliżej do tego, żeby nowy rząd powstał. Myślę, że najważniejsze już wiemy, czyli to, kto będzie szefem nowego rządu – powiedział Sasin w PR24.
Zaznaczył, że rozmowy na temat składu nowego rządu toczą się wśród najściślejszego kierownictwa PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia.
Pytany o podział ministerialnych tek pomiędzy koalicjantów Zjednoczonej Prawicy powiedział, że nie przewiduje, aby układ sił w rządzie zmienił się.
– Nasi koalicjanci wskazywali po dwóch konstytucyjnych ministrów, po dwa resorty w rządzie. Wszystko na to wskazuje, że tak zostanie również dotychczas – powiedział wicepremier.
Dodał jednak, że korekty w przyszłym rządzie są potrzebne.
– Mamy pewne etapy za sobą, a pewne nowe zadanie przed sobą. Do tych nowych zadań potrzeba nowej konstrukcji, nowego rozłożenia akcentów, innego skonstruowania rządu wewnątrz – stwierdził.
Sasin zapewniał, że obozowi Zjednoczonej Prawicy nie grozi rozłam.
– My wszyscy, nie tylko w Prawie i Sprawiedliwości, ale też w partiach koalicyjnych, wiemy o co ta gra się toczy, jaka jest stawka tej gry politycznej – powiedział zaznaczając, że stawką jest to, jaka będzie Polska i jak będą żyli Polacy.
– Jeśli ma się świadomość tej stawki, to różnego rodzaju ambicje, spory muszą schodzić na dalszy plan – powiedział wicepremier.
(PAP)
Monika Zdziera