Jej zdaniem Zjednoczona Prawica ma dobrych kandydatów, by poprowadzić resorty gospodarcze, energetyczne, klimatyczne.
Emilewicz pytana była przez portal gazeta.pl o to, czy wie, jaką tekę otrzyma w nowym rządzie. Odpowiedziała, że w tej chwili trwają uzgodnienia koalicyjne - liderzy rozmawiają na temat kształtu programowego oraz wstępnego kształtu rządu. "Ja nie biorę udziału w tych dyskusjach" - zaznaczyła.
– Ten rząd poznamy na pewno w ciągu najbliższych tygodni – zapewniła.
Zastrzegła przy tym, że woli na boku zostawić spekulacje na temat tego, czy otrzyma jakąś bardzo ważną tekę gospodarczą.
– Najważniejsze, że dostaliśmy przedłużony mandat na kolejne cztery lata (...). My będziemy kontynuować reformy. To będzie czas poważnych reform, gospodarczych także. Będzie czas spowolnienia gospodarczego – przyznała.
Jej zdaniem reformy te będą realizowane politykami obozu Zjednoczonej Prawicy.
– Myślę, że mamy naprawdę dobrych kandydatów do tego, żeby prowadzili resorty gospodarcze, energetyczne, klimatyczne. Mówię o tych trzech resortach, bo to są resorty, które mają ogromny wpływ na kondycję gospodarczą – wskazała.
Odniosła się także do pytania o to, czy w nowym rządzie powinno wrócić ministerstwo skarbu państwa. Tłumaczyła, że ustawa o działach nie precyzuje, jak mają nazywać się resorty.
– To jest swoboda premiera w decydowaniu o tym, jak ukształtuje, gdzie podporządkuje kolejne działy. Na pewno kwestia wzmocnienia nadzoru właścicielskiego, uporządkowania nadzoru właścicielskiego, jest jedną z rzeczy, o której pan premier (Mateusz) Morawiecki mówił od dawna – mówiła.
Według niej obojętne jest jednak, czy powstanie osobny resort, czy też wzmocnione będą komórki nadzoru w innych resortach.
– Ważne, aby taki silny element nadzoru rzeczywiście powstał – podkreśliła.
(PAP)
Marcin Musiał