Duże przedsiębiorstwa zgłaszały problem z pozyskaniem środków na działalność z powodu swojej „trudnej przeszłości”, z kolei małe często mają „za krótką historię”.
Reprezentująca przemysł stoczniowy, wiceprzewodnicząca rady nadzorczej spółki CRIST Ewa Kruchelska wskazywała na problemy branży z pozyskaniem finansowania projektów na przestrzeni ostatnich lat. Jej zdaniem, przyczyniają się do tego konsolidacje na rynku bankowym i niskie zaufanie do przemysłu stoczniowego w sektorze finansowym.
– Polski przemysł stoczniowy ma olbrzymi potencjał. Zapas zamówień z rynku jest duży, dlatego wierzę, że przy odpowiednim finansowaniu w przyszłości możemy stanowić perłę polskiej gospodarki – zapewniała Kruchelska.
Prezes BNP Paribas Bank Polska Przemysław Gdański zapewniał o chęci wsparcia sektora bankowego dla dużych przedsiębiorstw. Jako przyczynę problemów branży stoczniowej wskazywał trudną przeszłość tego sektora.
Podczas panelu poświęconego współpracy startupów i banków przedsiębiorcy informawali o trudnościach z pozyskiwaniem finansowania przez młode, innowacyjne firmy. Barierę stanowi najczęściej brak przeszłości, czyli historii działalności, oraz kapitał intelektualny, w który bankom trudniej inwestować. Sektora nowych technologii nie omijają również zatory płatnicze.
– Banki jeszcze dostatecznie nie rozumieją nowych technologii. Zaledwie 20 proc. banków jest gotowych do rewolucji przemysłowej 4.0, a 60 proc. będzie gotowych dopiero za kilka lat – stwierdził wiceprezes Banku Pekao Tomasz Styczyński.
Zdaniem wiceprezesa ING Banku Śląskiego Michała Bolesławskiego, banki wchodzą w finansowanie startupów dopiero na etapie dojrzałości firmy. Wskazywał w tym kontekście na brak spółek Venture Capital w Polsce, które uzupełniają lukę w finansowaniu innowacyjnych firm.
Podczas Kongresu Bankowości Korporacyjnej i Inwestycyjnej dyskutowano też o odpowiedzialności społecznej branży w kontekście zmian klimatu. Paneliści byli zgodni co do rosnącej roli problemów klimatycznych w kształtowaniu gospodarki światowej.
– Główne wyzwanie stanowi dla nas zbliżenie świata finansowego i rzeczywistości gospodarczej – zaznaczył wiceprezes BNP Paribas Bank Polska Jerzy Śledziewski.
Jego zdaniem, dla świata młodych klimat ma nadrzędne znaczenie. Dyskusja na temat zielonej energii jest tam dużo ważniejsza chociażby od polityki prorodzinnej.
– Banki jako instytucje zaufania publicznego mogą stać się liderem zmian na rzecz odpowiedzialnej polityki społecznej – dodał.
– Do przejścia transformacji energetycznej w ciągu najbliższej dekady Polska potrzebuje 300 mld złotych inwestycji – mówił prezes PFR Paweł Borys.
Jego zdaniem, blisko połowa potrzeb związanych z transformacją energetyczną będzie finansowana w formie dłużnej. O ile obecnie odnawialne źródła energii są bardzo kapitałochłonne, być może za kilka lat staną się najtańsze. Duże znaczenie ma tu różnorodność OZE.
Przemysław Gdański podkreślał rolę odpowiedzialności społecznej branży finansowej w doborze projektów, które warto finansować.
– Musimy myśleć o przyszłości, stąd zdecydowanym priorytetem są dla nas przedsiębiorstwa, które stawiają na przyszłościowe projekty, w tym również na energię odnawialną. Nie chcemy i nie będziemy finansować rozwoju sektora związanego z tzw. brudną energią – podkreślił prezes BNP Paribas Bank Polska.