Pytany w Polskim Radiu, czy tandem Jarosław Kaczyński - Mateusz Morawiecki sprawdza się z jego perspektywy, premier użył piłkarskiego porównania, że każdy zawodnik chciałby grać z legendarnymi znakomitymi zawodnikami w drużynie.
– Mam to szczęście, że trafiłem na współpracę z (...) absolutnie najwybitniejszym politykiem ostatnich 30 lat i nie tylko – powiedział Morawiecki o liderze PiS.
Dodał, że bardzo dużo się uczę, a rozmowy strategiczne, rozmowy o polityce i o gospodarce z Kaczyńskim są niezwykle ciekawe i dla niego bardzo ważne.
– Ja się z tej współpracy bardzo cieszę i jeżeli kierownictwo polityczne podejmie takie decyzje, to będę się czuł zaszczycony oczywiście móc kontynuować tę misję – powiedział Morawiecki.
Pytany na ile można być pewnym, że przedstawione przez PiS pięć punktów na pierwsze 100 dni przyszłego rządu zostanie zrealizowane, powiedział, że pewność tego wynika z doświadczeń z przeszłości i wiarygodności tego, co robi rząd i PiS.
– Za nami ta wiarygodności idzie krok w krok – ocenił. – W najważniejszym naszym programie kluczowym programie zrobiliśmy można powiedzieć umownie dwa razy więcej niż obiecaliśmy – dodał.
– My poprzez naszą wiarygodność, nasze działania, taką pewność dajemy. Ja dałem moje słowo i oczywiście tego dotrzymam, jeżeli będę miał na to wpływ - jeżeli wyborcy się na nas zdecydują – mówił Morawiecki.
Pytany o niedawną wypowiedź b. prezydenta Lecha Wałęsy o jego ojcu - zmarłym w ubiegłym tygodniu Kornelu Morawieckim - że był zdrajcą Morawiecki odparł, że tak jak wspomniał już przy innej okazji "mówi to wszystko o Lechu Wałęsie, nie mówi niczego o jego ojcu". (PAP)
Aleksander Główczewski