Wszyscy pamiętamy jak skończyły się poprzednie ośmioletnie rządy Platformy Obywatelskiej w koalicji z PSL, które wcześniej współrządziło z SLD. Wielu uważa, że aż wiało świeżością, gdy Platforma obejmowała rządy. Jeszcze więcej pamięta, jaką stęchliznę czuć było, kiedy kończyła. Podobnie zaczyna być z rządami Prawa i Sprawiedliwości.
Partia Jarosława Kaczyńskiego jest zdecydowanym faworytem wyborów. Nie będzie jednak dobrze dla Polski, gdy przyjdzie PiS-owi rządzić samodzielnie. Już teraz widać, że PiS choruje na tę samą chorobę arogancji władzy, na którą zapadła Platforma pod koniec ośmiu lat swoich rządów. Prawu i Sprawiedliwości, kolokwialnie rzecz ujmując, odbija.
Dlatego tak ważne jest pojawienie się w polskim parlamencie głosu rozsądku, będącego z dala od wojny platformersko-pisowskiej, w której wszyscy doskonale widzimy, że nie chodzi o Polskę, tylko o personalia.
Takim głosem rozsądku może być Konfederacja Wolność i Niepodległość, stworzona przez liderów prawicy: wolnościowców, konserwatystów i narodowców. Można komentować i krytykować wizję Polski jaką mają. Ale oni przynajmniej mają wizję Polski, a nie skupiają się wyłącznie na bieżących politycznych sporach.
Niestety, obraz Konfederacji tworzony przez media głównego nurtu jest często groteskowy i nie zachęca do poparcia. A to dlatego, że „banda czworga" czuje się świetnie, kisząc się we własnym sosie. Raz rządzą jedni, raz drudzy. Ale zawsze oni. Realnej opozycji boją się jak diabeł świeconej wody.
Wielką hipokryzję tych środowisk pokazał ostatni skandal związany z zalewaniem Wisły ściekami. Gdzie zaś byli wówczas Zieloni? Gdzie były wielkie protesty przed zatruwaniem królowej polskich rzek? Gdzie było alarmowanie społeczności międzynarodowej? Nikt nie przykuwał się przy brzegu Wisły w ramach protestu? Nie, bo tam przecież rządzi PO, a to jest Zielony koalicjant.
Z Prawem i Sprawiedliwością jest podobnie. Przez osiem lat rządów PO narzekali na propagandę w mediach, na służalczość w polityce zagranicznej i na podnoszenie podatków. A teraz? Teraz robią dokładnie to samo. I jedyne wytłumaczenie jakie mają, to że Platforma też tak robiła. Słabe…
Ale tak właśnie działa "banda czworga".
Dlatego potrzeba w parlamencie ugrupowania, które będzie patrzyć na ręce każdej władzy. Ugrupowania, które będzie potrafiło powiedzieć "tak" kiedy trzeba coś poprzeć i powiedzieć "nie", kiedy trzeba coś zablokować. Dlatego w parlamencie potrzebna jest Konfederacja Wolność i Niepodległość.