Po czterech eliminacyjnych rundach w finale zameldowało się 12 kolarzy, którzy do przejechania mieli trzynaście 700-metrowych okrążeń wokół rynku. Poza pierwszym okrążeniem, po każdym kolejnym odpadał jeden z zawodników. Tuż za Małeckim uplasowali się Michał Paluta i Stanisław Aniołkowski. Tryumfator zgarnął żółtą koszulkę, Paluta bordową, a Aniołkowski niebieską i czarną.
- Podjechaliśmy na ostatnie okrążenia w trójkę i udało nam się zająć pierwsze trzy miejsca. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Na finiszu po prostu walczyliśmy o to, kto jest lepszy i okazało się, że ja. Na pewno jazda indywidualna na czas będzie dla nas ważna, bo już w klasyfikacji generalnej porobią się pewne odstępy. Jeszcze nie wiem jak to dokładnie będzie wyglądało, jeszcze nie mieliśmy odprawy. Na pewno będziemy walczyć, damy z siebie wszystko i postaramy się, żeby utrzymać koszulkę lidera do końca całego wyścigu. To dla nas bardzo ważny wyścig, a myślę, że najważniejszy. Naszym sponsorem, jak i tego wyścigu jest CCC. Dlatego będziemy starali się zwyciężyć w klasyfikacji generalnej i drużynowej. Jeszcze nie ustaliliśmy na kogo będziemy walczyć. Mamy tak mocny skład, że każdy z nas może wygrać ten wyścig. Zobaczymy po czasówce jak to wszystko będzie wyglądało, a potem będziemy ustalać co dalej. Jest tu bardzo dużo mocnych zawodników, jest Marek Rutkiewicz, Adam Stachowiak. Są dobre zespoły i dobrzy zawodnicy. Na pewno damy z siebie wszystko i zobaczymy co z tego wyniknie. Oby pomagała nam nasza młodość - mówił Kamil Małecki z CCC Development Team.