- Czasu na odpoczynek było mało. Jednak gra co 3 dni jest normą. Musimy monitorować piłkarzy. Zaczynamy ten maraton i fizycznie nic złego w mojej drużynie nie powinno się dziać - zapewnia trener Dominik Nowak, cytowany przez klubowy portal miedzlegnica.eu. - Zostały nam 3 mecze i każdy jest istotny. Po drodze mamy jeszcze puchar. Musimy wygrywać i zdobywać punkty. Nie grać tylko na 0:0, ale być bardziej skoncentrowanym na działaniach i zadaniach indywidualnych. Skupić się na dynamice gry, abyśmy wrócili do gry z przekonaniem, że możemy wszystko wygrywać - dodaje.
Jesienne spotkanie w Legnicy w ramach 13 kolejki LOTTO Ekstraklasy zakończyło się klęską Miedzi, więc zielono-niebiesko-czerwoni będą mieli we wtorek sporo do udowodnienia.
- Pamiętamy ligową porażkę 0:5, która musi dać mojemu zespołowi do zrozumienia, że musimy się zrewanżować za ten mecz. Musimy mieć w sobie złość przed tym rewanżem. Wtedy zaważył początek spotkania. Nie możemy skupiać się na Śląsku, ale na naszej dobrej grze i pokazać sto procent umiejętności - podkreśla trener Nowak.
Warto jednak dodać, że oba zespoły w tym sezonie grały już na pilczyckim obiekcie o stawkę. W grudniu w meczu 1/8 finału Pucharu Polski jednobramkowe zwycięstwo odniosła Miedź. Śląsk wiosną jest jednak przed własną publicznością niepokonany. Wrocławianie wygrywali u siebie po 2:0 z Zagłębiem Sosnowiec, KGHM Zagłębiem Lubin i Jagiellonią Białystok.
- To inny zespół. Jest to drużyna dobrze zorganizowana w defensywie. Śląsk bazuje na stałych fragmentach gry, gdzie będziemy musieli być dobrze skoncentrowani. To będzie najważniejsze - ocenia szkoleniowiec zespołu znad Kaczawy.
Pojedynek będzie miał istotny ciężar gatunkowy. Zarówno Miedź, jak i wyprzedzający legniczan o trzy punkty Śląsk walczą o zachowanie ligowego bytu na kolejny sezon. WKS wiosną punktuje lepiej niż zielono-niebiesko-czerwoni, a w minionej kolejce wygrał 2:0 w Gdyni z Arką.
- Na pewno będzie to dla nas szybki i agresywny mecz. Musimy dobrze współpracować i ufać sobie na boisku. Na pewno będzie to dla nas mecz walki. Musimy wszystko poukładać sobie w głowach. Na pewno jedziemy z nastawieniem rehabilitacji nie tylko za porażkę na jesień, ale także za ostatni mecz z Sosnowcem - kończy Dominik Nowak.
Początek spotkania o godz. 18. Zawody poprowadzi sędzia Mariusz Złotek z Gorzyc.