- Nie tylko wrocławscy Zieloni, ale także większość pozostałych mieszkańców miasta, z wielkim niepokojem i oburzeniem obserwowała niedawną katastrofę ekologiczną - pożar nielegalnego składowiska odpadów przy ul. Szczecińskiej. Pożar ten był jednym z największych w ostatnich latach na Dolnym Śląsku. W wielodniowej akcji ratowniczej brało udział ponad 200 strażaków i ok. 40 jednostek straży pożarnej z całego województwa, w tym jednostki specjalistyczne. Ze względu na prowadzoną akcję gaśniczą, na wiele godzin zatrzymano ruch kolejowy na trasie Wrocław – Szczecin. Toksyczne opary z płonącego składowiska spowiły wielotysięczne sąsiednie osiedla mieszkaniowe, zwłaszcza leżące w bezpośrednim sąsiedztwie Popowice i Nowe Żerniki. Władze Wrocławia skierowały do mieszkańców apel o nieotwieranie okien i nieopuszczanie mieszkań. Ewakuowano i zamknięto szereg placówek oświatowych – tak sytuację sprzed miesiąca relacjonuje Julia Rokicka.
Zatrważające są ustalenia Zielonych, twierdzących, że składowisko jakby nigdy nic nielegalnie funkcjonowało przez ponad dwa lata.
- W trakcie badania okoliczności tego zdarzenia przez naszych aktywistów ustaliliśmy, że zezwolenie na prowadzenie składowiska odpadów na tej nieruchomości wygaszono z górą dwa lata temu – dodaje Robert Suligowski.
Jak alarmują przedstawiciele Partii Zieloni aktualnie jesteśmy w Polsce świadkami działania prawdopodobnie zorganizowanych grup przestępczych, trudniących się importem i nielegalnym składowaniem odpadów. Dlatego przewodniczący wrocławskiego koła Partii Zieloni złożyli w dniu 21.01.2019 r. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa skierowane do Prokuratora Generalnego. Jest to jedno z czterech pism, które wrocławscy Zieloni wysłali w sprawie składowiska przy ul. Szczecińskiej. Pozostałe dokumenty otrzymali Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, komendant Państwowej Straży Pożarnej, wojewoda i prezydent Wrocławia.
- Dziękując Strażakom za ich ofiarną pracę, równocześnie zaapelowaliśmy o zastosowanie w działaniach prewencyjnych przepisów ustawy o Państwowej Straży Pożarnej. Zgodnie z tą ustawą, do podstawowych zadań Państwowej Straży Pożarnej należy nadzór nad przestrzeganiem przepisów przeciwpożarowych, których nielegalne składowiska odpadów z definicji nie spełniają. W piśmie do wojewody dolnośląskiego i prezydenta Wrocławia przypomnieliśmy, że właścicielem gruntu przy ul. Szczecińskiej jest Skarb Państwa i poprosiliśmy o pilne doprowadzenie tego terenu do stanu zgodnego z prawem - referuje treść wysłanych dokumentów Robert Suligowski. - Do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska zwróciliśmy się z żądaniem natychmiastowej kontroli terenu po spalonym składowisku odpadów przy ul. Szczecińskiej, nałożenia na odpowiedzialnych za ten nielegalny proceder administracyjnych kar pieniężnych w ich maksymalnej wysokości oraz co najważniejsze, dokonania lustracji wszystkich nielegalnych składowisk odpadów na terenie Dolnego Śląska, przeprowadzenia kontroli i wymierzenia stosownych kar administracyjnych - kontynuuje.
Zieloni zauważają, iż kolejny już pożar nielegalnego składowiska odpadów wskazuje na to, że skomplikowana, rozproszona i niewydolna struktura aparatu urzędniczego (na szczeblu rządowym i samorządowym), latami nie potrafi doprowadzić do likwidacji tego typu obiektów. Ostatecznie większość z nich „likwidowana" jest właśnie po katastrofalnym dla środowiska, groźnym dla życia i zdrowia ludzi i absorbującym ogromne koszty akcji ratowniczej, pożarze.
W związku z powyższym oraz mając na uwadze to, że sektor odpadów generuje miliony złotych obrotu, wrocławskie koło Partii Zieloni organizuje 14 lutego 2019 r „Okrągły Stół ws. Dolnośląskich Nielegalnych Wysypisk". Na spotkanie zostaną zaproszone wszystkie organy „zamieszane" w problem rzeczowo, tj. starości i prezydenci miast na prawach powiatu, przedstawiciele marszałka województwa, wojewody, WIOŚ, RDOŚ, jak również komend wojewódzkich Państwowej Straży Pożarnej i Policji oraz prokuratury. Po drugiej stronie, obok wrocławskich Zielonych zasiądą członkowie organizacji ekologicznych, działacze ruchów miejskich i innych stowarzyszeń.
Zieloni chcą rozmawiać o następujących kwestiach:
- powstanie mapy dolnośląskich nielegalnych składowisk;
- omówienie kompetencji poszczególnych jednostek i możliwości synergicznego współdziałania wszystkich jednostek wg. ich kompetencji;
- opracowanie schematu działania (kontrola – postępowanie administracyjne –postępowanie karne);
- współdziałanie organizacji społecznych w zakresie w szczególności monitoringu zjawiska;
- wypracowanie transparentnego modelu działania poprzez prezentowanie opinii publicznej efektów podjętych działań.
- Nasz cel jest jasny: likwidacja wszystkich nielegalnych składowisk odpadów do końca roku - podsumowuje Julia Rokicka.