Piątek, 19.04.2024 142

 

Pliki cookies 16:29
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
SofaMeble.pl - Eleganckie meble tapicerowane
Baseny ogrodowe, materace i akcesoria - sklep NajlepszeBaseny.pl

Ciężkie lato dla rolnictwa

Tego lata pogoda nie jest dla rolników szczególnie łaskawa. Trwająca susza zdążyła już uszkodzić część upraw. Jeśli będzie się przedłużać może dokonać największych od kilku lat zniszczeń i wywołać rekordowe straty dla rolnictwa.

Wyjątkowo silne upały  i brak deszczu zahamowały wzrost niektórych roślin. Dla wielu gatunków wysoka temperatura i niska wilgotność jest sygnałem do zakończenia wzrostu i wydania plonów. Jeśli warunki te pojawia się zbyt szybko, plon będzie zbyt mały. Przykładem jest kukurydza. Część rolników skarży się, że rośliny najwyraźniej „uznały, że już czas” i przestały powiększać kolby. Uzyskany plon nie jest jednak w pełni dojrzały i być może nie będzie nadawać się do konsumpcji.

Może jednak zdażyć się o wiele gorzej. Rośliny wrażliwsze mogą nie wytrzymać ekstremalnych warunków i umrzeć. Wówczas zmarnowaniu ulegnie cały zasiew. Uschnięte rośliny mogą się nadać najwyżej do kompostowania. Rośliny wrażliwe na brak wody to między innymi ogórek, rzodkiew, sałata, cebula, kalafior, brokuł i seler.

O ile podczas żniw oczekuje się suszy (deszcz wówczas szkodzi), to podczas okresu wegetacyjnego rośliny wymagają wody. Tej jednak w ostatnich dniach zdecydowanie brakuje. W najgorszym wypadku może zdażyć się tak, że nagromadzona w chmurach woda spadnie na ziemię właśnie w czasie żniw.

Oprócz suszy, szkody w uprawach wyrządziła niezwykle silna burza, która miała miejsce 19 lipca. Huraganowy wiatr szalejący wówczas w całej Polsce szczególnie spustoszył region dolnośląski. Wiatr łamał drzewa i wyrywał krzewy, a to oznacza straty dla sadowników.

Ekonomicznym skutkiem niesprzyjającej pogody może być podniesienie cen żywności. Nie musi się tak jednak stać. Powszechnie wiadomo, że polska produkcja rolna rok w rok znacznie przekracza możliwości konsumpcyjne kraju. Z tego właśnie powodu jest bardzo mało prawdopodobne, aby w Polsce zabrakło żywności.

Według niektórych większym problemem niż same straty w uprawach może być zniekształcona reakcja rynku. Branża rolnicza jest w Polsce silnie regulowana przez politykę rządu. Programy dotacji, skupy interwencyjne i urzędy regulujące branżę (Agencja Rynku Rolnego, Agencja Nieruchomości Rolnych) sprawiają, że sektor jest przeregulowany i zbiurokratyzowany. Reakcja może być nieadekwatna do sytuacji. Krótko mówiąc: zdaniem niektórych bardziej powinniśmy się bać reakcji sektora na suszę niż samej suszy.

 

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej