Wtorek, 23.04.2024

 

Pliki cookies 17:03
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
SofaMeble.pl - Eleganckie meble tapicerowane
Baseny ogrodowe, materace i akcesoria - sklep NajlepszeBaseny.pl

(FOTO) Z Pszczyną jak za dawnych lat

Niezwykle emocjonujące, pełne dramaturgii spotkanie z niesamowitym zwrotem akcji, który zakończył się happy endem dla jaworzanek. To wszystko miało miejsce w sali przy Placu Bankowym.

© Paweł Sasiela

W środowy wieczór siatkarki obu zespołów zaserwowały kibicom spektakl, który przypomniał najbardziej zacięte pojedynki dwóch śląskich klubów sprzed lat.

Pierwszy set w ogóle nie zapowiadał tego, co dopiero miało się wydarzyć. Olimpijki oddały liderkom partię niemal bez walki. Przy stanie 0:6 trener Radosław Pokrywa poprosił o czas. Na niewiele się to zdało, bo niedługo później, po asie serwisowym w wykonaniu Alicji Rodak było już 1:10. W pewnym momencie na tablicy widniał wynik 8:21. Gospodynie zdołały nieco zniwelować straty. Po czasie gości Aleksandra Deptuch zdobyła punkt z zagrywki i było 13:21. Olimpijek nie było już jednak stać na wiele więcej i skończyło się porażką do 14.

W drugiej partii jaworzanki zaprezentowały się zdecydowanie lepiej. Po asie Sandry Świętoń prowadziły 8:6, a kiedy 
Emilia Gębal zaserwowała w aut było już 17:12. Przy stanie 19:13 trener przyjezdnych Paweł Wrzeszcz ratował swój zespół przerwą. Wydawało się, że na niewiele się to zda. Tymczasem siatkarki z Pszczyny wzięły się ostro do pracy. Po punkcie z zagrywki Wiktorii Szumery było 21:19. Olimpia szybko odpowiedziała skutecznym blokiem Patrycji Grubasz, wspomaganej przez Annę Szczutkowską. PLKS nie dawał jednak za wygraną, najpierw doprowadzając do remisu 22:22, a następnie rozstrzygając seta na swoją korzyść do 23.

Mogło się zdawać, że taki obrót sprawy całkowicie dobije jaworzanki. Nic bardziej mylnego! Porażka w drugim secie podziałała na Olimpijki jak płachta na byka. Zespół z miasta św. Marcina rozpoczął od prowadzenia 4:0. Wiktoria Paluszkiewicz punktując ze środka podwyższyła na 8:3. Po sprytnym zagraniu Aleksandry Deptuch było już 10:5. Kiedy blok Paluszkiewicz - Gajczyk, a następnie dwa skuteczne ataki Szczutkowskiej, przedzielone punktem gości, sprawiły, że na tablicy widniał wynik 21:13, jasne stało się, iż Olimpia zniweluje stratę. Partię zakończyło uderzenie Szczutkowskiej, po którym piłka odbijając się od bloku poszybowała na aut.

Rozpędzone Olimpijki nie zamierzały na tym poprzestawać. Znakomite zawody rozgrywała Aleksandra Deptuch. Po jednym z jej atomowych uderzeń w czwartym secie zrobiło się 15:9, po innym było 19:13, a szkoleniowiec gości prosił o czas. Pomogło, bo przyjezdne doszły na 19:16, a po przerwie dla Olimpii nawet na 19:17. Ku uciesze licznie zgromadzonej publiczności końcówka należała do drużyny znad Nysy Szalonej. Partię zakończyła Deptuch, ustalając wynik na 25:20.

Tie-break jaworzanki rozpoczęły piorunująco. Najpierw bomba Deptuch z prawej, za chwilę blok Szczutkowska - Grubasz i mieliśmy 3:0. Przy 6:1 przyjezdne ratowały się czasem, ale nic nie mogło już im pomóc. Olimpijki grały jak w transie. Szutkowska i 7:2, atak Sandry Świętoń i zmiana stron przy stanie 8:3. Po kolejnym atomowym ataku Deptuch było 10:6, a za moment po zagrywce Martyny Piszcz 11:6. Mecz zakończył as serwisowy Deptuch, pieczętujący wygraną gospodyń 15:7 w secie i 3:2 w meczu. Olimpia zgłasza poważne aspiracje do walki o awans!


Olimpia Jawor - PLKS Pszczyna 3:2 (14:25; 23:25; 25:16; 25:20; 15:7)

Olimpia: Grubasz, Szczutkowska, Świętoń, Deptuch, Piszcz, Paluszkiewicz, Kwolek (L) oraz Mirosławska, Gajczyk, Dębicka, Knop; trener Radosław Pokrywa

PLKS: Dyc-Bażanowska, Gębal, Gnyś, Rodak, Śmietana, Szumera, Przebinda (L) oraz Hajska (L), Kaszuba, Krzempek, Puczok, Jakubiec; trener Paweł Wrzeszcz

MVP: Aleksandra Deptuch

 

W pozostałych meczach:

MGLKS Sobieski Oława - TKS Ekobet Tychy 3:0 (25:17; 25:21; 26:24)

Częstochowianka - Jedynka Siewierz 3:0 (25:19; 25:17; 25:18)

Amber Kalisz - MKS II Dąbrowa Gónicza 3:2 (21:25; 25:20; 17:25; 26:24; 15:12)

Polonia Świdnica - Asotra MKS MOS Płomień Sosnowiec 0:3 (12:25; 25:27; 15:25)

PAUZA: #VolleyWrocław II

II liga kobiet 2018/2019
    M Z P Sety MPkt. Pkt.
1 Asotra MKS Płomień Sosnowiec 20 19 1 58:14 1743-1332 55
2 Częstochowianka 20 17 3 54:20 1737-1484 48
3 PLKS Pszczyna 20 15 5 53:23 1715-1536 46
4 Olimpia Jawor 20 14 6 48:27 1712-1551 42
5 Jedynka Siewierz 20 12 8 44:31 1671-1625 37
6 MKS II Dąbrowa Górnicza 20 9 11 35:44 1691-1759 24
7 Polonia Świdnica 20 8 12 30:43 1510-1647 24
8 MGLKS Oława 20 6 14 23:47 1451-1595 18
9 TKS Ekobet Tychy 20 4 16 26:54 1612-1811 14
10 Amber Kalisz 20 4 16 22:52 1481-1692 13
11  #VolleyWrocław II 20 2 18 19:57 1499-1790 9

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej