4 godziny, 49 minut i 21 sekund - w tak imponującym czasie wrocławski triathlonista, Jacek Marciniak, przebiegł półmaraton, czyli 21,1 km, dodatkowo 1,9 km przepłynął, a 90 kilometrów przejechał rowerem. A to wszystko w trakcie niedzielnych Mistrzostw Świata Ironman 70,3 w mieście Port Elizabeth, w Republice Południowej Afryki. W czasie biegu, pływania czy jazdy na rowerze triathloniście cały czas towarzyszyła myśl, że tę morderczą trasę trzeba pokonać jak najszybciej, bo każdy kilometr to nie tylko spełnienie sportowych marzeń, lepszy wynik, ale też większa szansa na pomoc najbardziej potrzebującym – osobom z niepełnosprawnościami. Wrocławski triathlonista swój start zadedykował podopiecznym Fundacji „Potrafię Pomóc” i zainicjował akcję pomocy – do udziału zachęcił przedsiębiorców. To także szansa do propagowania wiedzy o ważnym projekcie fundacji – budowie we Wrocławiu rehabilitacyjno-edukacyjnego Kompleksu „Potrafię Pomóc” z pierwszym w Polsce Domem Samodzielności dla Osób z Zespołem Pradera-Williego, chorobą wiecznego głodu.
W prestiżowych zawodach w Republice Południowej Afryki Jacek Marciniak rywalizował z najlepszymi zawodnikami świata. W mistrzostwach udział wzięło około 4500 osób, wśród nich 2000 kobiet i 2500 mężczyzn. Jacek Marciniak w swojej kategorii zajął 148 miejsce, z jego wyliczeń wynika, że w kategorii M 40-44 (mężczyźni w wieku 40-44 lata) wyprzedził 320 zawodników.
Z punktu widzenia akcji pomocy liczba wyprzedzonych zawodników jest kluczowa – oto zasady: triathlonista z Dolnego Śląska zaproponował, by przedsiębiorcy, którzy chcą poczuć atmosferę mistrzostw, mogli włączyć się w doping, jednocześnie wspierając podopiecznych Fundacji „Potrafię Pomóc”. Pomysł polegał na tym, by po zawodach firma na konto fundacji wpłaciła 5 zł za każdego zawodnika, którego Jackowi Marciniakowi uda się prześcignąć (oczywiście była to kwota sugerowana, można było zadeklarować większą lub mniejszą sumę i wciąż można dołączyć do darczyńców!).
Jeśli w swojej kategorii Jacek Marciniak wyprzedził 320 zawodników, dla Fundacji „Potrafię Pomóc” oznacza to darowiznę w wysokości 1600 zł od każdej z firm. Udział w akcji pomocy zadeklarował jeden z wrocławskich przedsiębiorców, który woli pozostać anonimowy. Zainteresowanie wyraziła jeszcze jedna firma - międzynarodowa, ale tu też nie może paść nazwa, bo trwa ustalanie szczegółów.
W Republice Południowej Afryki trwa zima, jak opowiada Jacek Marciniak, warunki na trasie były ciężkie. W czasie jazdy rowerem walczył z wiatrem i deszczem. Dodatkową przeszkodą był problem z hamulcem, który ocierał o koło. Na szczęście zawody udało się ukończyć! Wynik jest wspaniałym osiągnięciem – tym bardziej, że triathlonista nie zajmuje się sportem zawodowo. Czas na trening i starty musi wygospodarować, pracując na utrzymanie rodziny.
A to już bezpośrednia relacja ambasadora Fundacji „Potrafię Pomóc”:
„Rower: wiatr tego się spodziewaliśmy ale deszcz? Trochę mnie ostudził i jechałem zachowawczo, bo przyjechałem walczyć, ale przede wszystkim te zawody skończyć. Nie tylko dla siebie, lecz dla Fundacji „Potrafię Pomóc!”.
Dla podopiecznych fundacji oraz osób, które wspierają jej cele, taka pomoc jest bardzo ważna. Każda złotówka, każdy akcja pomocy i każdy dar serca przybliżają realizację ważnego przedsięwzięcia. Kompleks „Potrafię Pomóc”, który we Wrocławiu powstanie za pięć lat, będzie niezwykłym i bardzo potrzebnym miejscem. Oprócz ośrodka rehabilitacyjno-edukacyjnego i przedszkola terapeutycznego dla dzieci z niepełnosprawnościami oraz zajęć wczesnego wspomagania rozwoju, kompleks osobom z niepełnosprawnościami zaoferuje między innymi pierwsze we Wrocławiu „pokoje wytchnień”. Pokoje zapewnią opiekę tymczasową w sytuacjach kryzysowych, np. kiedy opiekunowie dziecka będą musieli poddać się operacji. Szczególną opieką otoczone zostaną osoby urodzone z chorobami rzadkimi - częścią kompleksu będzie szereg gabinetów konsultacyjno-diagnostycznych. Zupełnie wyjątkowym miejscem będzie pierwszy w Polsce Dom Samodzielności dla Osób z Zespołem Pradera-Williego. To rzadka choroba genetyczna, która wywołuje nieustanne uczucie braku sytości i zaburzenia zachowania. Brak kontroli może doprowadzić nawet do śmierci chorego. Bardzo potrzebne jest miejsce, w którym dorosłe osoby dotknięte chorobą będą mogły bezpiecznie zamieszkać, kiedy rodzice nie będą już mieli sił na opiekę.
Budowa Kompleksu „Potrafię Pomóc” to wyzwanie architektoniczne. Budynek wyposażony zostanie między innymi system szyn, dzięki któremu przemieszczanie osób niepełnosprawnych będzie prostsze, a także basen z regulowanym dnem, system ścian przesuwnych, wygłuszających czy interaktywny sufit. Ważnym elementem projektu będzie wyjątkowy plac zabaw przystosowany do potrzeb dzieci z niepełnosprawnością. W ogrodzie powstaną też ścieżki sensoryczne i tężnia solankowa.
Koszt budowy Kompleksu „Potrafię Pomóc” to 20 milionów złotych. Można pomóc w budowie wpłacając darowiznę na konto Fundacji „Potrafię Pomóc”.
Materiały prasowe / endutrition.pl
.jpg)
