Początek spotkania należał do Lechii, zielono-niebiesko-czerwoni przez pierwsze dwadzieścia minut pomału wchodzili w spotkanie. Kiedy się obudzili, objęli prowadzenie za sprawą bramki Mariusza Idzika. To pozwoliło przyjezdnym uspokoić grę. Drugą połowę Miedź II rozpoczęła lepiej, dzięki czemu już po godzinie gry było 0:2. Znów do siatki trafił Idzik.
W końcówce spotkania arbiter odgwizdał kontrowersyjny rzut karny, po którym Buryło zdobył bramkę kontaktową. Od tego momentu w grę legniczan wkradła się nerwowość i do końca meczu mieliśmy jeszcze emocje. Miedź miała jeszcze dwie okazje na zdobycie trzeciej bramki, po dwóch groźnych kontrach, ale wynik już się nie zmienił.
- Jestem bardziej zadowolony z wyniku niż gry. Mamy jeszcze sporo do poprawienia, ale dobry zespół poznaje się po tym, że w słabszych momentach potrafi się podnieść i przywieźć dobry wynik. Gratuluję chłopakom trzech punktów, zdobytych na trudnym terenie. Myślę, że niejedna drużyna zgubi jeszcze w Dzierżoniowie punkty, a my odnieśliśmy zwycięstwo, z którego bardzo się cieszę – podsumował trener Radosław Bella, cytowany przez klubowy portal akademia.miedzlegnica.eu.
Lechia Dzierżoniów - Miedź Legnica 1:2 (1:2)
Bramki: Buryło (75-k.) - Idzik (30, 60)
Lechia: Spaleniak, Orzechowski, Słonecki, Korkuś, Paszkowski, Buryło, Szukiełowicz, Pietkiewicz, Szydziak, Borowy, Tomkiewicz. Na zmiany wchodzili Bolisęga, Łowiecki, Aleksiuk; trener Zbigniew Soczewski
Miedź: Szpaderski - Pojasek, Borowiak, Miazga, Cruz - Purzycki (60. Skórski, 83. Ławniczak), Garuch, Kisiel (55. Makuch), Zatwarnicki (69. Śliwiński), L. Zieliński - Idzik; trener Radosław Bella