Wrocławski policjant, w czasie wolnym od pracy, widząc gęste kłęby dymu na piątym piętrze budynku mieszkalnego i wołającą o pomoc starszą kobietę stojącą na balkonie, natychmiast ruszył na pomoc. Wspólnie za znajomym ustalili mieszkanie, w którym doszło do pożaru, wyprowadzili kobietę z zagrożonego miejsca i ugasili ogień. Pomoc nadeszła na czas, dzięki czemu kobiecie nic się nie stało.
Funkcjonariusz ze stanowiska kierowania Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, będąc w czasie wolnym od pracy, zauważył na ul. Szkockiej gęste kłęby dymu wydobywające się z mieszkania znajdującego się na piątym piętrze budynku mieszkalnego. W pewnym momencie policjant dostrzegł też na balkonie kobietę, będącą prawdopodobnie w starszym wieku, która wzywała pomocy. Informacja o zdarzeniu została przekazana Straży Pożarnej. Jeszcze przed przyjazdem strażaków, funkcjonariusz razem ze znajomym natychmiast podjęli akcję ratowniczo-gaśniczą.
Obaj mężczyźni szybko ustalili mieszkanie, w którym doszło do pożaru. Po pokonaniu pięciu pięter dostali się do lokalu i wyciągnęli kobietę z zadymionego pomieszczenia. Starsza Pani była bardzo zdenerwowana i oszołomiona całą sytuacją. Na szczęście nic groźnego się jej nie stało, nie potrzebowała również pomocy Pogotowia Ratunkowego. Po wyprowadzeniu kobiety z mieszkania, obaj mężczyźni przystąpili do zlokalizowania źródła ognia i przy pomocy domowego sprzętu w postaci miski i wiaderka, ugasili pożar.
W mieszkaniu pootwierali wszystkie okna, aby dokładnie przewietrzyć pomieszczenia z gęstego dymu. Jak się okazało przyczyną pożaru i tak dużego zadymienia było zapalenie się drewnianej skrzynki stojącej na balkonie. Dalsze czynności w związku z tym zdarzeniem, po przyjeździe wykonywali już strażacy.
W tym przypadku spostrzegawczość i szybka reakcja policjanta oraz podjęte wspólnie ze znajomym działania ratownicze, zapobiegły rozprzestrzenieniu się ognia i obrażeniom, których mogła doznać starsza Pani.
st. asp. Paweł Petrykowski
(Źródło - KMP we Wrocławiu)
