Śląsk dwukrotnie obejmował prowadzenie w meczu, jednak w obu przypadkach gliwiczanie wyrównywali. Pierwszą groźną sytuację stworzył sobie jednak Piast. Już w 1 minucie Jakub Słowik uratował wrocławian przed startą gola, po strzale Joela Valencii.
Niewykorzystana sytuacja zemściła się na górnośląskiej ekipie błyskawicznie. Minutę później Arkadiusz Piech precyzyjnym strzałem sprzed pola karnego umieścił futbolówkę w siatce. Gliwiczanie odpowiedzieli w 9 minucie uderzeniem Konstantina Vassiljeva z rzutu wolnego w słupek.
Piast do wyrównania doprowadził dzięwięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy. Po fatalnym błędzie Igorsa Tarasovsa, kikadziesiąt metrów przed bramką piłkę przejął Michal Papadopulos, samotnie popędził na bramkę i nie dał najmniejszych szans Słowikowi.
W 65 minucie ponownie prowadzenie Śląskowi dał Piech, pewnie pakując do siatki piłkę wyłożoną jak na tacy przez Roberta Picha. WKS mógł pójść za ciosem, ale Marcin Robak trafił tylko w poprzeczkę. Ostatnie słowo należało jednak do gości. W 87 minucie gola na wagę remisu zdobył były piłkarz Śląska Karol Angielski, głową wykorzystując dośrodkowanie z rzutu wolnego z prawej strony boiska.
Niedługo później Robak mógł rozstrzygnąć losy spotkania na korzyść zielono-biało-czerwonych, ale w znakomitej sytuacji, po dograniu Piecha, trafił w ofiarnie interweniującego Szmatułę.
Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 2:2 (1:1)
Bramki: Piech (2, 65) - Papadopulos (36, Angielski 87)
Żółte kartki: Kosecki - Dziczek, Sedlar
Sędziował: Dominik Sulikowski
Widzów: 5 645
Śląsk: Słowik - Pawelec, Celeban, Tarasovs, Augusto (46. Madej), Kosecki (86. Srnić), Chrapek (53. Vacek), Riera, Pich, Piech, Robak; trener Jan Urban
Piast: Szmatuła - Konczkowski, Hebert, Korun, Pietrowski, Sedlar, Dziczek (77. Angielski), Mak, Vassiljev, Valencia (70. Badia), Papadopulos (66. Jankowski); trener Waldemar Fornalik