Zespół z Górnego Śląska po trzech kolejkach zgromadził zaledwie punkt. Na inaugurację gliwiczanie zremisowali 1:1 w Krakowie z Cracovią. Później przyszła domowa porażka z Pogonią, a ostatnio klęska w Poznaniu.
- W polskiej lidze każdy mecz to zupełnie inna historia. Uważam, że zasłużyli na więcej np. w spotkaniu spotkaniu na własnym boisku z Pogonią, które przegrali 1:2. Byłem na meczu z Lechem, który grali na wyjeździe i naprawdę bardzo dobrze grali pierwszą połowę. Ten wynik powinien być zupełnie inny, natomiast w drugiej połowie po trzeciej bramce troszeczkę się to wszystko posypało. Ale ja nie patrzę na to. Jeśli ktoś wierzy, że będzie łatwiej, bo Piast ma jeden punkt, bo przegrał 1:5 z Lechem, to będzie w grubym błędzie - mówi Jan Urban, wskazując, iż w naszej lidze różnice między zespołami są maleńkie.
Szkoleniowiec słusznie zauważa, że na tym etapie rozgrywek nie ma co sugerować się tabelą. Piast z pewnością przed własną publicznością będzie chciał zrehabilitować się za ten swoisty falstart.
- Mniej więcej widać kto w jakiej formie aktualnie się znajduje, natomiast często same wyniki nie są adekwatne do gry i odwrotnie. My mogliśmy mieć dużo więcej niż mamy, Piast podobnie. Trochę w tym wszystkim jest przypadku - dodaje trener Śląska.
W Gliwicach na pewno nie zagra Oktawian Skrzecz, wypożyczony na rok do pierwszoligowego GKS-u Katowice. Kontuzjowany jest Sito Riera, kibiców najbardziej interesuje jednak jak WKS zagra w ataku. W ostatnim meczu na ławce zasiadł Arkadiusz Piech, który w końcówce zmienił Jakuba Koseckiego.
- Arkowi nikt nie mówił, że będzie jedynym napastnikiem w Śląsku Wrocław. Przyszedł do nas i było rzeczą normalną, że nie będziemy chcieli zostać tylko z jednym napastnikiem. Wiedział, że przyjdzie ktoś i będzie miał konkurencję. Może się tak zdarzyć, że będą grali razem, natomiast to też zależy od ich formy, od tego w jaki sposób będą się poruszać na boisku, z kim będziemy grali. Jak będę widział, że jeden i drugi jest w bardzo dobrej formie, to będę się starał w jakiś sposób znaleźć im miejsce na boisku - kończy Jan Urban.
W minionym sezonie Śląsk w Gliwicach grał dwukrotnie, remisując 1:1 i przegrywając 0:2 w drugiej kolejce rundy finałowej. Początek piątkowego meczu w Gliwicach o godz. 18.