Początek należał do Arki, później do głosu śmielej zaczęli dochodzić gracze WKS-u. W 36 minucie z prawej strony z rzutu wolnego dogrywał Cotra. Wybita piłka trafiła przed pole karne do Maka, ale skończyło się tylko na rzucie rożnym. Pięć minut później Kosecki z prawej strony pola karnego uderzył nieznacznie obok bramki.
W pierwszej minucie doliczonego czasu gry groźnie z rzutu wolnego z lewej strony, ale nad bramką strzelał Marcus. Trzy minuty po wznowieniu gry w znakomitej sytuacji znalazł się Piech. Z prawej strony do napastnika znakomicie dograł Kosecki, jednak ten z doskonałej pozycji trafił wprost w bramkarza.
W 56 minucie odpowiedzieli gospodarze. Nalepa przymierzył z prawej strony pola karnego, a futbolówkę z bramki wybił głową Celeban. Trzynaście minut później Śląsk nie miał już tyle szczęścia. Z lewej strony dośrodkował Marciniak, a Kun głową pokonał wrocławskiego golkipera. W 72 minucie głową strzelał Piech, ale nie sprawił większych problemów bramkarzowi miejscowych.
Cztery minuty później Śląsk miał znakomitą okazję do wyrównania. Piech z lewej strony pola karnego wycofał piłkę do Picha, ale Słowak przestrzelił. Po chwili, po rzucie rożnym futbolówka trafia do Koseckiego, ale jego uderzenie zakończyło się tylko kolejnym rogiem.
Niewykorzystane sytuacje szybko się zemściły. W 78 minucie dogranie Łyszczarza przejął Nalepa i samotnie popędził na bramkę Śląska. Jakub Wrąbel był bezradny, a WKS przegrywał już 0:2. W 87 minucie z dystansu uderzał Pich, ale wynik nie uległ zmianie już do końca meczu.
Arka Gdynia - Śląsk Wrocław 2:0 (0:0)
Bramki: Kun (69), Nalepa (78)
Żółte kartki: Kun, Sobieraj - Mak, Tarasovs
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów: 10 083
Arka: Steinbors - Socha, Sobieraj, Marcjanik, Warcholak, Kun, Marciniak (87. Sołdecki), Kakoko, Piesio, Marcus (46. Nalepa), Siemaszko (67. Jurado); trener Leszek Ojrzyński
Śląsk: Wrąbel - Pawelec, Celeban, Tarasovs, Cotra, Srnić (61. Łyszczarz), Mak (61. Chrapek), Madej (87. Łuczak), Kosecki, Pich, Piech; trener Jan Urban