Czwartek, 18.04.2024

 

Pliki cookies 23:13
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
SofaMeble.pl - Eleganckie meble tapicerowane
Baseny ogrodowe, materace i akcesoria - sklep NajlepszeBaseny.pl

Impel w Final Four

Siatkarki ze stolicy Dolnego Śląska w ćwierćfinale Pucharu Polski uporały się z Tauronem MKS-em Dąbrowa Górnicza i w weekend powalczą w Zielonej Górze o pierwsze w tym sezonie trofeum.

Początek spotkania był bardzo wyrównany, gra toczyła się niemal na zasadzie punkt za punkt. Ze strony dąbrowianek Impelki nękała zwłaszcza czeska atakująca Helena Horka. Przyjezdne nie potrafiły jednak zbudować sobie przewagi większej niż trzypunktowa przy stanie 9:12.

Wówczas do pracy mocniej zabrały się wrocławianki. Gdy Micha Hancock doprowadziła do wyrównania trener gości poprosił o czas. Pomogło tylko chwilowo. MKS zdobył kolejny punkt, ale kiedy Monika Ptak najpierw zapunktowała atakiem z prawej strony, a po chwili wykorzystała błąd w przyjęciu dąbrowianek i przechodzącą piłkę, ton grze zaczęły nadawać podopieczne trenera Solarewicza. 

Od stanu 15:14 wrocławianki na prowadzeniu pozostały już do końca pierwszego seta. Gdy Micha Hancock punktując z zagrywki wyprowadziła Impel na prowadzenie 19:14, szkoleniowiec przyjezdnych ratował się czasem, ale na niewiele to się zdało. Impelki kontrolowały przebieg wygranego 25:18 seta, zakończonego w dodatku asem serwisowym Joanny Kaczor.

Drugi set należał do ekipy z Zagłębia Dąbrowskiego, która z całą pewnością nie zamierzała żegnać się z rozgrywkami o Puchar Polski. Początek seta miał podobny przebieg jak inauguracyjna partia. Gdy dąbrowianki wyszły na prowadzenie 10:8, najpierw punkt z zagrywki zdobyła Kąkolewska, a następnie blok Ptak - Kossanyiova doprowadził do wyrównania. Chwilę później ten sam duet wyprowadził Impelki na 12:11, a kiedy Hancock zdobyła kolejny punkt, wydawało się, że może powtórzyć się scenariusz z pierwszego seta.

Nic bardziej mylnego. Tym razem czas trenera gości poskutkował, a w siatkarki MKS-u nagle jakby wstąpiły nowe siły. Przyjezdne szybko wyrównały i wyszły na prowadzenie 16:13. Tego nie oddały już do końca partii, ostatecznie wygrywając do 20.

Dąbrowianki szły za ciosem. Trzecią partię rozpoczęły prowadzeniem 3:0. Trener Solarewicz szybko zaareagował prosząc o przerwę. Pomogło, bo za chwilę było już 3:3. Przełomowy dla losów seta był blok Mędrzyk - Kąkolewska, po którym Impelki objęły pierwsze prowadzenie - 11:10 - zaś trener Serramalera wziął czas dla swojej drużyny. Impelki nie dały się jednak zdekoncentrować, powiększając przewagę do 16:12 i zwyciężając 25:20 po ataku Megan Courtney.

Czwarty set rozpoczął się od prowadzenia przyjezdnych 4:1. Wówczas trener Solarewicz poprosił o przerwę, po której blokiem zapunktowała Kaczor. Dąbrowianki odpowiedziały punktem, ale później Natalia Mędrzyk najpierw zdobyła trzeci punkt dla Impela, a następnie dwukrotnie z rzędu zdobywała punkt z zagrywki, doprowadzając do wyrównania. Na prowadzenie wyprowadziła wrocławniaki Monika Ptak. Za moment długą wymianę skutecznie zakończyła Courtney, a Ptak powiększyła przewagę do trzech "oczek" - było już 8:5. 

Impelki grały jak w transie, wychodząc na 10:6, a szkoleniowiec zespołu z Dąbrowy Górniczej ratował się prosząc o przerwę. To zastopowało ekipę ze stolicy Dolnego Śląska tylko na jedną akcję. Gdy Micha Hancock szalała na zagrywce, dwukrotnie punktując bezpośrednio z serwisu i wyprowadzając Impel na 15:7, chyba nikt w Hali Orbita nie miał wątpliwości, że spotkanie zakończy się po czterech setach. I rzeczywiście tak się stało. Impel wygrał 25:13 i całe spotkanie 3:1.

W półfinale Pucharu Polski w Zielonej Górze Impelki zmierzą się w sobotę z siatkarkami Budowlanych Łódź, które w swoim ćwierćfinale ograły 3:0 Polski Cukier Muszyniankę. 

 

Impel Wrocław - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:1 (25:18; 20:25; 25:20;25:13)

Sędzia pierwszy: Paweł Ignatowicz (Opole)

Sędzia drugi: Sławomir Gołąbek (Kędzierzyn-Koźle)

Impel: Kossanyiova, Ptak, Kąkolewska, Kaczor, Hancock, Courtney, Sawicka (L) oraz Mędrzyk, Bałucka; trener Marek Solarewicz

Tauron MKS: Horka, Paszek, Weiss, Ganszczyk, Kaliszuk, Sikorska, Lemańczyk (L) oraz Drabek, Castiglione; trener Juan Manuel Serramalera

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej