Ten dzień (24 października) zapisze się w historii legnickiej gospodarki i rozwoju inwestycji. Osiemnastu radnych było „za”, dwóch nie wzięło udziału w głosowaniu.
"Poprzemy koncepcję prezydenta, dając mu szansę i oczekując realizacji. Deklarujemy wspierać jego działania"– powiedział Jarosław Rabczenko z PO.
"Ta uchwała ma wielkie znaczenie" – podkreślał Wojciech Cichoń (klub KWWTK). – "Miasto posiada ogromny potencjał. Trzeba go tylko uwolnić".
Zbigniew Bytnar, radny PiS, powiedział: - "Nie wypada nie poprzeć projektu uchwały, bo zależy nam na ekspansji gospodarczej."
"Plan prezydenta jest optymalny" – mówił Radny Porozumienia dla Legnicy, Ignacy Bochenek. "Dajmy Legnicy szansę na rozwój".
Ponad 60 mln złotych planuje zainwestować Legnica po przyjęciu planu zagospodarowania dla terenu byłego lotniska i terenów przyległych. Da to ponad ćwierć miliarda zł wpływów do budżetu w perspektywie pięciu lat.
Plan zawiera bardzo korzystną dla interesów gminy i mieszkańców prognozę gospodarczą i finansową przy zagospodarowaniu całego terenu. 80 proc. powierzchni może być wykorzystane pod obiekty kubaturowe, to bardzo wysoki wskaźnik zainwestowania.
Eksperci oszacowali, że w perspektywie pięciu lat potencjalne dochody gminy mogą się zwiększyć z tytułu zainwestowania terenu o kwotę bliską 317 mln zł. Wydatki miasta na budowę infrastruktury technicznej (drogi i ciągi pieszojezdne oraz uzbrojenie i budowa sieci) będą wymagały łącznych nakładów w wysokości tylko ok. 61 mln zł. Budżet miasta w pięcioletniej perspektywie może zatem zyskać ogromną kwotę blisko 256 mln zł.
Dzięki przemysłowemu zagospodarowaniu terenu zdecydowanie wzrosną dochody budżetu miasta ze sprzedaży działek i podatku od nieruchomości, a po uruchomieniu produkcji – wpływy z podatków CIT i PIT. Analitycy szacują, że wspomniany podatek od nieruchomości może rocznie wzrosnąć nawet o 30 mln zł. Obecnie dochody z tego tytułu to łącznie 80 mln zł.
- Możliwości przemysłowo–technologicznego zagospodarowania terenu to konkretna oferta dla młodego pokolenia legniczan i mieszkańców subregionu – podkreśla Tadeusz Krzakowski. - Chcemy, żeby stał się ofertą narodową, rządową, konkurencyjną na rynkach krajowych i międzynarodowych. Nie wykluczamy włączenia go do Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Opracowany plan stawia nas w gronie najatrakcyjniejszych ofert w kraju – dodał prezydent.
Na tym obszarze (144 ha powierzchni pod inwestycje) powstawać mogą m.in.: przedsiębiorstwa produkcyjne, usługowe, składy, magazyny itp. Na terenie byłego lotniska wykluczona jest budowa obiektów handlowych oraz budownictwo jedno i wielorodzinne. Plan uwzględnia lokalizację lądowiska dla helikopterów, by mogli z niego korzystać przedsiębiorcy i ich partnerzy. Pas startowy zostanie zachowany jako oś komunikacyjna i transportowa, oś rozwojowa. Wyodrębniony będzie teren z obeliskiem upamiętniającym wizytę świętego Jana Pawła II w 1997 roku – jako dobro kultury współczesnej.
- Stawiamy na nowoczesne technologie, smart innowacje oraz nowe miejsca pracy – przekonuje Tadeusz Krzakowski. - Zagospodarowanie terenu będzie magnesem dla naszych mieszkańców, żyjących w dobrym i przyjaznym mieście, a także dla przybyszów, którzy znajdą tu pracę i warunki do zamieszkania na stałe – dodaje prezydent.
Po przyjęciu planu miasto może umocnić swą ofertę. Nawiąże w tej sprawie bliską kooperację z Dolnośląską Agencją Współpracy Gospodarczej we Wrocławiu, Legnicką Specjalną Strefą Ekonomiczną, a także Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych, z którą ma już zawarte porozumienie o udzieleniu wsparcia.
Przypomnijmy, że podstawą sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu byłego lotniska i terenów przyległych było opracowane przez specjalistów w 2014 roku Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Legnicy. To najważniejszy dla gminy, strategiczny plan rozwoju przestrzennego. Został on również przyjęty przez Radę Miejską. Studium przewidziało dla tego terenu zagospodarowanie właśnie pod funkcje gospodarczo-inwestycyjne.