Poniedziałek, 21.04.2025

 

Reklama

23 kwietnia apelacja w sprawie zabójstwa starszego małżeństwa w Kudowie-Zdroju

23 kwietnia przed wrocławskim sądem rozpocznie się proces odwoławczy w sprawie zabójstwa w 2022 r. starszego małżeństwa w Kudowie-Zdroju.

© Materiały prasowe / PAP / Darek Delmanowicz

W pierwszej instancji zapadł wyrok dożywocia dla córki ofiar Julianny S. Jej koleżanka Karolina Z. przyznała się do zabójstwa. Dostała 12 lat więzienia.

Do zabójstwa starszego małżeństwa doszło w jednym z domów w Kudowie-Zdroju 13 stycznia 2022 r. Według prokuratury córka zamordowanej pary Julianna S. strzeliła do swojej mamy dwa razy z pistoletu maszynowego Skorpion z tłumikiem. S. była w trakcie zbrodni w mieszkaniu rodziców ze swoją koleżanką Karoliną Z. Śledczy ustalili, że broń dostarczył jej Dariusz Z. który zapoznał kobietę z jej obsługą. Karolina Z. z tej samej broni dwoma strzałami zabiła ojca Julianny S.

W sierpniu 2024 r. Sąd Okręgowy w Świdnicy skazał w pierwszej instancji, Juliannę S. na dożywocie. Wyrok 12 lat usłyszała Karolina Z., która przyznała się do zabójstwa i złożyła zeznania w tej sprawie. 15 lat dostał Dariusz Z., który dostarczył kobietom broń.

W piątek rzeczniczka Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu sędzia Małgorzata Lamparska poinformowała, że proces odwoławczy w tej sprawie rozpocznie się 23 kwietnia.

Julianna S. nie przyznała się w śledztwie do zbrodni. Twierdziła, że to Karolina Z. zabiła oboje jej rodziców.

Córka zamordowanego małżeństwa poznała Karolinę Z., gdy ta miała 16 lat. Uczyła ją jazdy konnej. Później Karolina u niej zamieszkała, bo – jak twierdziła Juliana – była skonfliktowana z swoimi rodzicami. Juliana S. uzyskała opiekę prawną nad Karoliną Z. Stało się to po tym, jak Karolina oskarżyła swego ojca o molestowanie. Julianna twierdziła, że chciała, aby Karolina po uzyskaniu pełnoletności wyprowadziła się od niej.

W śledztwie i przed sądem Karolina Z. twierdziła, że Julianna "nienawidziła swoich rodziców".

"Powiedziała, że chce zastrzelić rodziców i jak to zrobi, to ich potnie. Obwiniała rodziców za jej rozstanie z mężczyzną. Zabrała im też pieniądze z konta i bała się, że się o tym dowiedzą" – mówiła, twierdząc, że Julianna S. wydała jej polecenie, że ma z nią jechać do domu rodziców i pomóc w ich zabójstwie.

Według Karoliny Z. Julianna S. strzeliła matce w plecy, a po tym, jak starsza kobieta upadła, w klatkę piersiową.

"Gdy ojciec Julianny wyszedł z łazienki, ona powiedziała do mnie, że nie da rady i że ja mam dokończyć i dała mi broń. Powiedziałam, że nie chcę, a ona odrzekła, że muszę to zrobić" – mówiła w składanych podczas śledztwa wyjaśnieniach Karolina Z.

Powiedziała, że oddała dwa strzały w plecy mężczyzny. "Jedna kul przeszła przez ciało ojca Julianny i trafiła ją w szczękę" – powiedziała podczas śledztwa Karolina Z.

Córce zamordowanej pary śledczy postawili zarzuty dotyczące sześciu przestępstw. Została oskarżona m.in. o to, że wspólnie i w porozumieniu z Karoliną Z. próbowała wcześniej dokonać zabójstwa swoich rodziców "w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie". Kobieta odpowiadała również za dokonanie zabójstwa swojej matki.

Karolina Z. oskarżona została o usiłowanie zabójstwa małżeństwa i o zabójstwo ojca koleżanki. Obie zostały też oskarżone o zbezczeszczenie zwłok Barbary O.-S. i Mieczysława S.

"Dariuszowi Z. prokurator zarzucił nabycie broni palnej, przekazanie jej oskarżonym i ułatwienie Juliannie S. i Karolinie Z. popełnienie zabójstwa (...), a następnie zatarcie śladów przestępstwa poprzez ukrycie broni palnej" – przekazała wcześniej Prokuratura Krajowa.

Mężczyzna został też oskarżony o pomoc w dokonaniu zbezczeszczenia zwłok ofiar.

Według ustaleń śledczych do pierwszej próby, podczas której Julianna S. usiłowała zabić swoich rodziców, doszło podczas wigilii w 2021 r.

"Oskarżona kupiła lek weterynaryjny, dzięki któremu zamierzała uśpić rodziców, a następnie udusić ich we śnie" – podała Prokuratura Krajowa. Dodała lek do polewy ciasta i przyniosła na spotkanie wigilijne. Poczęstowała ciastem rodziców, ale lek nie zadziałał, bo dawka była zbyt mała. Na spotkaniu wigilijnym była też Karolina Z.

Śledztwo w tej sprawie wspólnie z Centralnym Biurem Śledczym Policji prowadził Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie. (PAP)

pdo/ joz/

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej