28-letni Udahl w czwartek pojawił się we Wrocławiu na badania, a późnym wieczorem klub poinformował, że Norweg będzie jego zawodnikiem.
Przygodę z piłką nożną Udahl rozpoczynał w Asana Fotball, a później bronił barwy m.in. Valerangi i ostatnio Hamarkameratene. W 2024 roku wystąpił w 29 meczach i zdobył trzy gole.
Dyrektor sportowy Śląska Rafał Grodzicki komentując transfer przyznał, że był on konieczny ze względu na poważną kontuzję Jakuba Świerczoka.
"Henrik pasuje do profilu naszej drużyny i po analizie pionu sportowego oraz sztabu szkoleniowego Ante Simundzy zdecydowaliśmy się na niego postawić. To silny zawodnik, mający łatwość w znajdowaniu drogi do bramki. Fizycznie jest dobrze przygotowany, bo po zakończonym w grudniu sezonie norweskiej ekstraklasy przepracował cały okres przygotowawczy w swoim poprzednim klubie, rozgrywając również mecze sparingowe" – ocenił Grodzicki.
To czwarty zawodnik, który dołączył zimą do Śląska i więcej nowych twarzy już nie będzie. Wcześniej wrocławianie pozyskali szwedzkiego napastnika Assada Al Hamlawiego oraz Hiszpanów Marca Llinaresa, który gra na lewej obronie, oraz środkowego pomocnika Jose Pozo.
Śląsk w tabeli ekstraklasy zajmuje ostatnie miejsce i do pozycji dającej utrzymanie traci siedem punktów. W sobotę (godz. 14.45) wrocławianie zmierzą się na wyjeździe z Koroną Kielce.(PAP)
marw/ pp/