Miedź ma za sobą już cztery mecze kontrolne. Jeszcze przed wylotem do Turcji legniczanie bezbramkowo zremisowali na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Hetmańskiej w Legnicy z Wartą Poznań, a następnie przegrali na wyjeździe po niezłym meczu 2:3 z Pogonią Szczecin, dla której był to sprawdzian generalny przed wznowieniem rozgrywek PKO Bank Polski Ekstraklasy. Podczas zgrupowania zielono-niebiesko-czerwoni pokonali natomiast dwóch solidnych europejskich rywali. Najpierw 2:1 ukraińską Zorię Ługańsk, a następnie 3:0 występujący jesienią w fazie ligowej Ligi Konferencji fiński zespół HJK Helsinki.
"Wiadomo, że wyniki są ważne, ale koncentrujemy się bardziej na tym, co robimy i chcemy grać. Cieszy zaangażowanie piłkarzy, widać rywalizację i dobrą atmosferę w drużynie. To jest najważniejsze. Chcemy się rozwijać i robimy wszystko, żeby tak było. Nie przywiązujemy natomiast wagi do wyników z prostego powodu. Sparingi są trochę „zakłamane", bo każdy zespół jest na innym etapie i ma inne jednostki treningowe. Ktoś ma dwa treningi dziennie, ktoś jeden. To wszystko ma później wpływ na to, jaka jest dyspozycja drużyn. Były momenty, że my wyglądaliśmy gorzej od kogoś, choćby w sparingach z Wartą Poznań czy Pogonią Szczecin, a teraz w dwóch ostatnich meczach, to my wyglądaliśmy lepiej fizycznie. W sezonie wszystko się wyrównuje, bo każdy jest na podobnym poziomie. Najważniejsze jest to, co chcemy grać i to, aby robić progres. Ze sparingów z Zorią i HJK Helsinki najbardziej cieszy nas to, że w porównaniu do meczu z Pogonią Szczecin, przeciwnicy nie mieli sytuacji, albo mieli ich dużo mniej. Zoria w drugiej połowie stworzyła sobie dwie okazje, a HJK praktycznie przez cały mecz żadnej. To jest dla nas bardzo ważne. Zdaje sobie sprawę, że w Betclic 1 Lidze nie będzie tak, że przeciwnicy nie będą sobie stwarzali sytuacji, bo to jest piłka i każdy je stwarza, ale trzeba to jak najmocniej ograniczyć. Ważne, żebyśmy my potrafili kreować okazje. Cieszy, że zwłaszcza w ostatnim meczu z HJK stworzyliśmy ich dużo. Podobnie było w spotkaniu z Pogonią, a z Zorią nie było ich tak wiele" – mówi trener Ireneusz Mamrot.
Przed Miedzią ostatni mecz podczas tureckiego zgrupowania, a zarazem ostatni sprawdzian przed powrotem rozgrywek Betclic 1 Ligi. Z kolei dla FK Csikszereda Miercurea Ciuc będzie to pierwsze spotkania w trakcie obozu przygotowawczego. Środowi rywale legniczan z pewnością będą jednak wymagającym przeciwnikiem, o czym świadczy ich jesienny bilans na zapleczu rumuńskiej elity. Klub o tradycjach sięgających 1904 roku w minionej rundzie swojej ligi wygrał 13 meczów, 2 zremisował i poniósł zaledwie 1 porażkę, przy bilansie bramkowym 33:13. Będą to więc z pewnością wartościowe zawody dla drużyny znad Kaczawy. Dodajmy także, że część piłkarzy dolnośląskiego zespołu wystąpi w najbliższym spotkaniu w dłuższym wymiarze czasowym.
"Część piłkarzy zagra dłużej niż jedną połowę. Na niektórych pozycjach jest bardzo wyrównana rywalizacja i być może zawodnicy dostaną po 45 minut, a po meczu popracują jeszcze i wyrównają wysiłek biegając. Objętość w treningach była duża, ale w sparingach tylko kilku piłkarzy grało dłużej niż 45 minut i z reguły byli to obrońcy, którzy zagrali trochę więcej minut. Chcemy więc, by inni zawodnicy też to wyrównali" – dodaje szkoleniowiec Miedzi.
Początek środowego meczu o godz. 13:30 czasu polskiego (godz. 15:30 w Turcji). Wynik będzie podawany na klubowym Twitterze Miedzi Legnica. Spotkanie nie będzie transmitowane.