Czwartek, 25.04.2024 138

 

Pliki cookies 22:56
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
SofaMeble.pl - Eleganckie meble tapicerowane
Baseny ogrodowe, materace i akcesoria - sklep NajlepszeBaseny.pl

Marek Śledź mówi o swojej roli w Miedzi

Do legnickiego klubu dołączył fachowiec w dziedzinie szkolenia młodzieży jakich mało. Nowy dyrektor klubowej akademii rozpocznie pracę od "audytu" organizacyjnego i szkoleniowego.

- Legitymacją w mojej dotychczasowej pracy jest akademia Lecha Poznań. To projekt wysokostandardowy, wysokoefektywny. Moja rola to uprofesjonalizowanie wszystkich dotychczasowych działań. Jest ich bardzo dużo, ale Akademia Piłkarska Miedzi Legnica to nie jest piłkarski Kopciuszek. Podobnie jak klub. To jest w tej chwili uznana marka - zauważa Marek Śledź, nowy dyrektor Akademii Piłkarskiej Miedzi Legnica.

Nowy szef akademii zielono-niebiesko-czerwonych docenia pracę, jaką w ostatnich latach dokonano w dolnośląskim pierwszoligowcu.

- Dzisiaj dotykakając tego projektu mam świadomość jak wiele dokonań zostało tutaj zrealizowanych. Niektóre z pewnością wyprzedzają funkcjonowanie innych ośrodków szkolących młodzież, jak posiadanie Szkoły Mistrzostwa Sportowego, która w sposób kapitalny może integrować i korelować ze sobą poziom edukacji ogólnej z wymaganiami szkoleniowej, co pozwala na kompletność realizacja procesu szkoleniowego. To jest milowy krok, możliwość umieszczenia piłkarza w bursie, która pozostaje pod pełną opieką pedagogiczno-wychowawczo-szkoleniową. Na pewno też wartość stricte merytoryczna, szkoleniowa, czyli zunifikowanie i uprofesjonalizowanie wartości programu szkolenia wraz ze sprecyzowaniem modelu gry, modelu szkolenia i wielu innych elementów - podkreśla Marek Śledź.

Spod skrzydeł obecnego dyrektora AP Miedzi w "Kolejorzu" wyszło wielu znakomitych graczy, także reprezentantów Polski, którzy dziś stanowią o sile zespołu mistrza ekstraklasy. Ostatnie pół roku Marek Śledź spędził jednak w Radomiu, gdzie pełnił funkcję dyrektora sportowego klubu i budował akademię Radomiaka.

- Z Lechem Poznań moja przygoda zakończyła się w czerwcu 2015 roku. Po drodze miałem jeszcze przyjemność pełnić funkcję dyrektora sportowego w drugoligowym Radomiaku Radom. Tak naprawdę sfinalizowałem swoją pracę w Radomiaku z dniem 31 stycznia. Bardzo krótko i efektywnie trwały negocjacje z klubem z Legnicy. Szybko uzyskaliśmy konsensus. Podstawą tego konsensusu były też fundamenty, takie jak miejsce, w którym dzisiaj Miedź Legnica się znajduje i praca, która został do tej pory wykonana. To są chyba główne elementy, które sprawiły, że dziś spróbuję całą swoją wiedzę i umiejętności skupić na zbudowaniu bardzo wysokojakościowego projektu w Legnicy. Powiem szczerze, projekty o niskiej jakości nie specjalnie już mnie interesują. Chciałbym budować projekty, które w swojej skali nie tylko będą liczyły się w Polsce, ale będą wraz z upływem czasu konkurowały na rynku europejskim - zapowiada dyrektor Śledź.

Przed akademią postawione zostały nowe cele, które zrealizowane zostaną tylko dzięki ciężkiej, systematycznej i konsekwentnej pracy. W Legnicy liczą, że za kilka lat wychowankowie będą stanowić podstawę pierwszego zespołu. By tak się stało potrzeba jednak także cierpliwości.

- Postawiliśmy sobie wspólnie z zarządem klubu cele krótkoterminowe i długoterminowe.  Wspomnę tylko, że budowanie takiego projektu albo modernizowanie projektu akademii to nie jest rok-dwa, to nie jest trzy czy cztery lata. To są dekady. Te kluby wysoko kwalifikowane w Europie swoje akademie i marki budowały przez dekady. Proszę o tym pamiętać - mówi Marek Śledź. - Dzisiaj po tych czterech latach nie warto szukać tych wychowanków w pierwszym zespole, ale proszę spojrzeć, że praktycznie drugi zespół, który jest liczącym się zespołem na poziomie trzecioligowym jest budowany niemalże z samych wychowanków. To jest pierwszy dobry krok do tego, by za chwilę spośród tych zawodników niektórzy zaczęli ocierać się o wysokokwalifikowaną piłkę seniorską - dodaje.

Choć wychowankowie akademii znakomicie radzą sobie na poziomie trzeciej ligi dolnośląsko-lubuskiej, to wszyscy w Legnicy czekają aż młodzi piłkarze wychowani nad Kaczawą zaczną odgrywać kluczowe role także w pierwszym zespole.

- Im wyższy poziom współzawodnictwa, tym trudniej wprowadzić młodego zawodnika do takiej drużyny, która ma też bardzo wysokie cele sportowe, wynikowe. Kompletność przygotowania piłkarza, by starł się z wymaganiami pierwszoligowymi jest konieczna, niezbędna i wymaga czasu. Absolutnie nie jestem czarodziejem. Jestem merytorykiem, praktykiem i na pewno nic tu się nie wydarzy w sposób zaczarowany. Nic nie dziej się za dotknięciem różdżki, tylko dzieje się na podstawie systematycznej pracy u podstaw. Konsekwentnie i radykalnie realizowanej - zaznacza nowy dyrektor Akademii Piłkarskiej Miedzi, który na początku przyjrzy się dotychczasowemu stylowi pracy.

- Pierwszy etap mojego funkcjonowania będzie oparty o taki wewnętrzny „audyt” zarówno organizacyjny, jak i szkoleniowy. Na pewno nie podejmę żadnych decyzji, które byłyby radykalnymi personalnie. Choćby dlatego, że byłoby to niesprawiedliwe, bo większości z tych trenerów po prostu nie znam. Silę się tutaj na dość dużą uczciwość, więc pewnie pierwszy etap nie będzie oparty o radykalne decyzje z mojej strony, ale nie ukrywam, że w rozmowach i negocjacjach jednym z elementów, o który prosiłem, to pełna decyzyjność personalna - mówi nowy szef legnickiej "szkółki".

Dyrektor nie ukrywa jednak, że gdy fachowcy okażą się niezbędni, to klub będzie chciał takich do siebie sprowadzić. Także, by pomóc w rozwoju szkoleniowym dotychczasowym pracownikom klubu.

- W momencie, kiedy będą potrzebni specjaliści, którzy przyspieszą wiele działań, to będziemy się silili o ściągnięcie specjalistów, którzy podniosą poziom, a przy nich wychowa się pewna grupa trenerów, którzy będą w bardziej wymagających standardach w stanie funkcjonować - kończy Marek Śledź.

Tabela I ligi 2015/2016
Lp. Drużyna M Z R P Bramki Pkt.
1 Arka Gdynia 34 19 12 3 60-29 69
2 Wisła Płock 34 19 6 9 51-28 63
3 Zagłębie Sosnowiec 34 16 4 14 53-53 52
4 GKS Katowice 34 15 7 12 42-36 52
5 Zawisza Bydgoszcz 34 15 7 12 57-51 52
6 Chrobry Głogów 34 14 9 11 47-33 51
7 Miedź Legnica 34 13 12 9 41-34 51
8 Bytovia Bytów 34 11 15 8 46-44 48
9 Sandecja Nowy Sącz 34 13 8 13 51-43 47
10 Wigry Suwałki 34 12 9 13 41-35 45
11 Stomil Olsztyn 34 11 11 12 34-42 44
12 Chojniczanka Chojnice 34 12 7 15 40-45 43
13 Olimpia Grudziądz 34 11 9 14 39-43 42
14 Pogoń Siedlce 34 11 8 14 31-46 41
15 MKS Kluczbork 34 11 8 15 40-55 41
16 GKS Bełchatów 34 10 8 16 35-40 38
17 Rozwój Katowice 34 11 2 21 35-56 35
18 Dolcan Ząbki 34 8 6 20 37-67 30

 

Dolcan Ząbki wycofał się z rozgrywek po rundzie jesiennej.

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej