15 września wały przy tamie w Stroniu Śląskim przerwała woda i w konsekwencji woda z Morawki spustoszyła miasto i miejscowości.
Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń w piątek podczas rozmowy z dziennikarzami powiedział, że tama w Stroniu Śląskim będzie doraźnie zabezpieczona. "Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowalnego wskazał, w jaki sposób należy to zrobić. Tama nie będzie piętrzyć wody, ponieważ wały przy zaporze są przerwane. Woda będzie przelewać się, nie powodując kolejnego zagrożenia zniszczenia tamy" - powiedział.
Dodał, że tama w późniejszym okresie zostanie najprawdopodobniej odbudowana. "Tak jest propozycja wód polskich" – przekazał wojewoda.
W Prokuraturze Okręgowej w Świdnicy powołano zespół prokuratorów, którzy poprowadzą śledztwo ws. przerwania zapory ziemnej suchego zbiornika w Stroniu Śląskim na potoku Morawka. Śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego sprowadzenia katastrofy budowalnej. (PAP)
pdo/ jann/